Obowiązkowe testy sprawnościowe w szkołach. Posypią się zwolnienia z wf-u?
1 września weszły w życie przepisy, które zarządzają obowiązkowe testy sprawnościowe dla uczniów szkół podstawowych i ponadpodstawowych. Młodzież będzie musiała zaliczyć ćwiczenia z czterech kategorii.
Lekcje WF-u w szkołach zazwyczaj były traktowane po macoszemu. Dziewczynki na lewo, chłopcy na prawo, siatkówka i piłka nożna. Nauczyciel rzucał piłkę, dmuchał w gwizdek: grajcie. Pisaliśmy o tym szerzej tutaj. Oczywiście to duże uproszczenie czy wręcz stereotyp, na pewno są placówki, w których zajęcia wychowania fizycznego odbywają się na innych zasadach. Tak czy inaczej, WF raczej nie należał do ulubionych przedmiotów uczniów. Ci mniej skoordynowani doświadczali wykluczenia przy grach zespołowych, a uraz po zmuszaniu do zrobienia przewrotu mógł raz na zawsze zniechęcić do ćwiczeń.
1 września br. weszły w życie przepisy, które mówią o tym, że wiosną uczniowie będą przechodzić obowiązkowe testy sprawnościowe. Dotyczy to klas IV-VIII szkoły podstawowej oraz szkół ponadpodstawowych.
Obowiązkowe testy sprawnościowe na WF-ie. Są nowe wytyczne
Według nowego rozporządzenia raz do roku w okresie od marca do kwietnia odbędą się testy sprawnościowe, które obejmą:
- bieg wahadłowy 10 razy po 5 metrów – służący pomiarowi zdolności szybkościowo-siłowo-koordynacyjnych;
- 20-metrowy wytrzymałościowy bieg wahadłowy wykonywany według Europejskiego Testu Sprawności Fizycznej – Eurofit, opracowanego przez Radę Europy – służący pomiarowi zdolności wytrzymałościowych w biegu;
- podpór leżąc przodem na przedramionach (deska) – służący pomiarowi zdolności siłowo-wytrzymałościowych całego ciała;
- skok w dal z miejsca – służący pomiarowi skoczności i siły.
Ministerstwo Edukacji i Nauki komentuje wprowadzenie przepisów:
"Pomiary sprawności fizycznej nie mogą być kryterium oceny z przedmiotu wychowanie fizyczne, lecz powinny być wykorzystywane do wskazania mocnych i słabych stron sprawności fizycznej ucznia w celu planowania dalszego jej rozwoju".
Obowiązkowe testy sprawnościowe na WF-ie. Po co to komu?
System oceniania z WF-u od zawsze był dość mętny. Predyspozycje fizyczne nijak mają się do starania - ktoś z lepszymi warunkami mógł od niechcenia zasłużyć na piątkę, podczas gdy ktoś mógł się starać i ledwo wyrabiać na tróję. O ile obowiązkowe testy sprawnościowe nie będą podlegały ocenie, na co wskazuje komunikat MEiN, w porządku.
Jeśli jednak będą wyznacznikiem oceny - zamiast zachęcić młodzież do aktywności fizycznej, mogą zadziałać wręcz odwrotnie i obrodzić w falę zwolnień z WF-u.
Źródło: samorzad.pap.pl
Popularne
- To oni pozwali Sylwestra Wardęgę. Lista jest bardzo długa
- W 12 godziny spała z 1000 facetów. Onlyfansiara twierdzi, że pobiła rekord
- Dubajska czekolada trafiła do Żabki. Limitowana i ekstremalnie droga
- AI Iga Świątek wali szoty w reklamie pubu Mentzena. Będą pozwy?
- "Fazolandia" sprzedana. Koniec marzenia słynnego youtubera
- Jelly Frucik spał z Wojtkiem Golą? Żaden 20-stronnicowy dokument tego nie wymaże
- Dawid Podsiadło z AliExpress. Hubert jak Maciej Musiał - też posprząta mieszkanie
- Merch Drwala 2025 nadchodzi. Trzy daty, które lepiej zapamiętaj
- 19 stycznia krytyczną datą dla TikToka. MrBeast zabrał głos