Nowy trend wśród republikanów. Chcą być jak van Gogh

Mówi się, że pomysłowość ludzka nie zna granic, a fani dla idoli są w stanie zrobić tatuaż z ich podobiznami czy wyruszyć w daleką podróż, aby tylko móc się z nimi spotkać. Osobną kategorią idolizowania są stosunki na linii charyzmatyczny polityk - jego wyborcy. Zaślepieni obietnicą lepszego życia, jeśli tylko dana osoba uzyska upragniony fotel, wyborcy są w stanie zrobić wiele, aby dopomóc w osiągnięciu celu. Nawet jeśli oznacza to ośmieszenie się w ogólnoświatowych mediach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W sobotę 13 lipca 2024 r. doszło do nieudanego zamachu na Donalda Trumpa, w wyniku którego zginęła jedna osoba, a sam polityk został ranny w ucho. Aby zabezpieczyć ranę były prezydent USA zakleił sobie prawe ucho opatrunkiem. Widok rannego prezydenta poruszył serca republikanów, którzy postanowili wesprzeć go w cierpieniu. Na znak jedności wyborcy Donalda Trumpa również nakładają opatrunki na prawe ucho, aby upodobnić się do idola.

Media społecznościowe obiegły fotografie dziesiątek osób z charakterystycznym, białym opatrunkiem na uchu. Ich wygląd bezpośrednio kojarzy się z holenderskim malarzem Vincentem van Goghiem, który w wyniku szału spowodowanego chorobą psychiczną odciął sobie fragment ucha, a następnie wysłał go do zaprzyjaźnionej prostytutki. Na swoich autoportretach van Gogh malował się z opatrunkiem również na prawym uchu.

Wielu komentujących w mediach społecznościowych twierdzi, że wyborcy Donalda Trumpa błaźnią się, próbując upodobnić się do polityka. Ich zachowanie porównują natomiast do niepokojącego kultu, w którym wszyscy na siłę chcą być niczym przywódca. Jeden z komentujących napisał: "Dlatego kosmici już nas nie odwiedzają", co spotkało się z dużą aprobatą pozostałych internautów z portalu X.