Nowoczesne fotoradary staną na drogach. Kierowcy nie będą zadowoleni

Na polskich drogach znajduje się wiele fotoradarów. To jednak nie sprawia, że kierowcy jeżdżą wolniej. Wielu z nich "oszukuje" maszyny. Jak? Puszczają nogę z gazu przed maszyną, a gdy tylko ją miną, od razu przyspieszają, po raz kolejny stanowiąc zagrożenie zarówno dla siebie, jak i innych uczestników ruchu. Dodatkowo wiele fotoradarów jest po prostu wysłużonych, nie działa prawidłowo, a co gorsza, nie działa wcale. Właśnie dlatego konieczna jest zmiana tego, jak to wygląda.

Żyjemy w czasach, w których technologie rozwijają się praktycznie każdego dnia, w bardzo szybkim tempie. Wiele osób myśli, że dotyczy to tylko komputerów, maszyn używanych w szpitalach czy sztucznej inteligencji. Prawda jest jednak zupełnie inna. Spora część naukowców oraz specjalistów robi wszystko, aby technologie były używane również w kwestii bezpieczeństwa na drogach. Właśnie dlatego tworzy się nowoczesne fotoradary, które są w stanie to bezpieczeństwo zwiększyć.

Główny Inspektorat Transportu Drogowego poinformował, że na polskich drogach już znajduje się 250 fotoradarów nowej generacji, a ma ich być jeszcze więcej. W jaki sposób działają te maszyny? Otóż są o wiele bardziej odporne na warunki atmosferyczne, które panują na drogach. Nic im nie umknie. W łapaniu szybkich kierowców nie przeszkodzi im ulewa czy ogromna mgła.

Niemal setka z nowych fotoradarów należy do grupy MultaRadar CD. Według specjalistów mają one naprawdę rozbudowane możliwości. Jak czytamy na polsatnews.pl, mierzą jednocześnie nawet sześć pasów ruchu, a do każdego z tych pasów można przydzielić osobne ograniczenia prędkości. Co więcej, maszyny te są w stanie złapać na przekroczeniu prędkości również auto, które już je minęło.

Źródło: polsatnews.pl