"Nie współpracuję z politykami". Wróżka Oriana bez tajemnic [WYWIAD]
Wiele osób czuje się w swoim życiu zagubionych. Nie wiedzą, jaką drogę wybrać, aby odnaleźć odpowiedni kierunek. Inni potrzebują wsparcia, wysłuchania, przytulenia. Właśnie dla nich wszystkich jest Katarzyna Bukartek, w sieci znana jako "Wróżka Oriana".
Katarzyna Bukartek, która w mediach społecznościowych działa jako "Wróżka Oriana", to przewodniczka duchowa. Od niemal dwóch dekad zajmuje się inspirowaniem ludzi, a także prowadzeniem ich przez życie. Pomaga znaleźć drogę do osobistego sukcesu oraz spełnienia. Wysłuchuje, pociesza, rozmawia. Spotyka się zarówno z zagubionymi ludźmi, jak i takimi, którzy szukają bliskości oraz wsparcia.
Podobne
- Kamienie zwalczają kaca? Tiktokerka nie ma wątpliwości
- Najpopularniejsza farmaceutka w Polsce. Jej zdjęcia zrobiły furorę [WYWIAD]
- "Bardzo dobrze, niech ma traumę". W oczach społeczeństwa kobieta zawsze będzie winna [OPINIA]
- Dlaczego Gen Z jest zmęczone polską polityką? [OPINIA]
- Psycholog opowiada o obawach młodych na rynku pracy. Problem jest istotny
Wróżkę Orianę na Instagramie "oriana_in_dominicana" obserwuje niemal 27 tys. osób, a na Facebooku 157 tys. Co poniedziałek organizuje transmisje na żywo o horoskopach, w których udział bierze średnio dwa tysiące osób. Zainteresowani spirytualnym kontentem oraz ezoteryką bez wątpienia znajdą na jej profilu coś dla siebie. Przewodniczka duchowa udostępnia motywujące filmy, ciekawostki o kamieniach czy zwierzętach, a także rady.
Miłość do piękna zmotywowała Wróżkę Orianę do stworzenia oryginalnego sklepu z biżuterią. Znajdziemy tam m.in. bransoletki mocy oraz unikatowy kamień larimar, znajdujący się jedynie na Dominikanie. Duchowa towarzyszka w rozmowie z Vibez opowiedziała o swoim powołaniu, pracy, a także o tym, co najchętniej przekazałby światu.
HEJT W INTERNECIE: VIBEZ x SEXEDPL
Wróżka Oriana o byciu przewodniczką duchową
Natalia Witulska: Na czym polega praca przewodniczki duchowej?
Wróżka Oriana: - Przede wszystkim praca przewodniczki duchowej polega na wspieraniu ludzi. Na wspieraniu i prowadzeniu ludzi w ich codziennych wyzwaniach, w codziennym życiu, a także w ich duchowym rozwoju. To pojęcie jest bardzo szerokie, ponieważ czasami ludzie potrzebują zwyczajnie wsparcia, wysłuchania, ponieważ są bardzo samotni. Praca przewodniczki duchowej obejmuje również inne formy doradztwa, takie jak medytacje, rytuały, przewidywanie, prognozowanie przyszłości, ponieważ karty są jak prognoza pogody. Wskazują możliwości, kierunek wiatru lub możliwość słońca i wtedy należy się do tego przygotować. Z reguły również praca przewodniczki duchowej, a w zasadzie przede wszystkim, polega na przeprowadzeniu osoby do odnalezienia głębszego kontaktu ze sobą, po prostu. Polega na tym, aby rozjaśnić im tę przyszłość, podtrzymać na duchu. Jeżeli przewodniczka duchowa ma odpowiednie wykształcenie, pomoże również w uzdrawianiu emocjonalnym czy uwalnianiu się od traum i tutaj podstawą jest praca związana z pozbywaniem się negatywnych wzorców i przekonań.
W którym momencie życia poczułaś, że masz dar?
- W zasadzie trudno powiedzieć. Ja od zawsze interesowałam się szeroko pojętą ezoteryką. Jako dziecko uwielbiałam filmy fantasy, filmy o duchach. Od zawsze miałam dar do intuicyjnego rozumienia ludzi oraz ich uczuć. Moje trudne doświadczenia życiowe pozwalają mi wszystko poczuć. Mam w sobie bardzo dużo empatii. Dzięki temu identyfikuję się z każdym problemem mojego klienta. On staje się pewnego rodzaju moim problemem życiowym. Później jako nastolatka trafiłam na książkę "Życie po życiu" i w zasadzie te zainteresowania były u mnie od zawsze, odkąd ja pamiętam. Zawsze mnie ciągnęło w tym kierunku, też jako młoda osoba oglądałam wszystkie telewizyjne wróżki, nocne programy ezoteryczne, a później moja droga życiowa potoczyła się tak, że sama w nich występowałam. Doradztwem i kartami zajmuje się od 18 lub 19 lat.
Od kiedy wiedziałaś, że chcesz pomagać ludziom?
- Ja jestem zodiakalnym strzelcem, mam uosobienie bardzo radosne, wesołe, otwarte, ja po prostu kocham ludzi od zawsze, kocham z nimi rozmawiać, kocham z nimi być. Robienie niespodzianek, prezentów i pomaganie ludziom jest we mnie od zawsze, od dziecka. Natomiast jeżeli przełożyć to na bycie przewodniczką duchową i wróżką, chociaż ja nie do końca lubię to określenie "wróżka", no to w zasadzie jak zaczęłam kłaść karty, czyli 18 lat temu.
Czy dar, który masz potrafi być utrudnieniem w życiu?
- Tak, ale nie na takiej zasadzie, że idę sobie teatru, do kina czy poznaje nowych ludzi i od razu mam takie "wow!", jakieś wizje, czy coś takiego. Nie, nie, to w ogóle tak nie wygląda. To jest bardzo przereklamowane. O tyle mój dar jest utrudnieniem, że jak ludzie się dowiadują, obcy ludzie, którzy mnie nie znają, co robię, to od razu zaczynają się pytania. Czy potrafię wróżyć z ręki? Z czego wróżę? Czy mogłabym im powróżyć? Czy mogłabym zobaczyć ich przyszłość? Głupawe pytania na zasadzie: co się stanie za pięć minut, co się stanie jutro, co z ciebie za wróżka, skoro tego nie wiesz? Ja rozumiem ludzką ciekawość i jestem bardzo otwarta na ludzi, ale bywa to bardzo trudne dla mnie w momentach, kiedy np. jestem na spotkaniu towarzyskim, ktoś się dowiaduje, co robię, od razu chce wróżby, od razu wyciąga rękę.
Wróżka Oriana o pracy towarzyszki duchowej ze znanymi osobami
Jak pracuje się z celebrytami oraz osobami znanymi?
- Dokładnie tak samo jak z każdym innym człowiekiem. To są tacy sami ludzie jak ja. Pamiętajmy, że to, co jest w telewizji czy mediach społecznościowych, to jest to, co ci ludzie chcą pokazać. Te osoby borykają się przecież z takimi samymi problemami i kłopotami jak każdy z nas. Wręcz bym powiedziała, że w większości przypadków są to osoby bardzo empatyczne, ciepłe, mocno rozwinięte duchowo, ale nie mówią o tym na głos. Dobrze się pracuje z takimi ludźmi, bo nie mają powodów, aby mnie okłamywać. Nie muszą zakładać masek, które noszą na co dzień. Przy mnie stają nago, zupełnie bezbronni. Widzę ich prawdziwych, widzę ich serca. Dlatego to jest piękna praca, bo każdy szuka u wróżki czegoś innego.
Czy są znani ludzie, z którymi nie podjęłabyś współpracy? Jeśli tak, to dlaczego?
- Tak, nie podejmuję współpracy z politykami. Było kilka osób spoza polityki, którym odmawiałam, ale to była odmowa po pierwszej sesji. Widziałam dokładnie, czego te osoby chcą, do czego dążą i po pierwszym spotkaniu odmówiłam dalszej współpracy. Natomiast absolutnie nie podjęłabym się pracy z politykami najwyższych szczebli. Dlaczego? Niech każdy sobie odpowie na to pytanie. Chyba każdy wie dlaczego. No i nie podjęłabym współpracy z osobami znanymi, które parają się czarną magią. Wiem, że są takowe, które to robią i wiem dokładnie, kim są, ale tego nie zdradzę.
Czy według ciebie można afirmować sławę oraz sukces?
- Oczywiście, że można. Ja jestem tego żywym przykładem. Przeprowadziłam się z warszawskiej Pragi-Północ do Dominikany. Tutaj mieszkam, pracuję, realizuję wszystkie marzenia. Pamiętajmy też, że każdy z nas ma inne marzenia. Afirmacja pomaga osiągnąć to, o czym marzymy. Nie dla wszystkich będzie to sława. To może być szczęśliwy związek, rodzina, miłość, założenie swojego biznesu. Pamiętajmy też, że nasze cele się zmieniają. Dlatego praca, energia, manifestacja, materializacja to jest ciągły i nieustający proces, który może nam pomóc spełnić marzenia. Pamiętajmy, że kluczem do wymanifestowania sukcesu jest spójność między wewnętrznymi pragnieniami, a działaniami, które podejmujemy w życiu codziennym.
Spójrzmy chociażby na Damiana Zduńczyka "Stiflera". Przyszedł do mnie jako chłopak, który ćpał, pił, imprezował. Jego całe życie to był alkohol, seks i narkotyki. Nic więcej. Już po pierwszym spotkaniu ze mną postanowił całkowicie zmienić swoje życie. Wylewany jest na niego hejt. Tylko dlatego, że jest inny, że wybrał inną drogę. Jak pił, ćpał i uprawiał seks ze wszystkimi możliwie kobietami, to było źle. Jak zaczął afirmować, to zaczął wylewać się hejt, że jest wariatem, że ześwirował i opowiada głupoty. Trzeba jednak docenić, jak bardzo on jest konsekwentny, jak dużo pracy w to wkłada. On poczynił ogromny progres. Wracając do hejterów. Ja zawsze mówię "zamilknij, jeśli nie masz do powiedzenia nic wspierającego".
Recepta na sukces według Wróżki Oriany
Czy są według ciebie znaki zodiaku, które mają większe szanse na zrobienie kariery w showbiznesie?
- Lwy, bliźnięta, wagi i strzelce. To znaki, które mają największą łatwość, szczęście. To nie jest tak, że tylko te znaki zodiaku. Każdy znak charakteryzuje się czymś innym, ma swoje unikatowe cechy. Nie można wrzucać wszystkich do jednego worka. Ważny jest również dzień urodzenia, cała data urodzenia, numerologia, horoskop, ułożenie planet. Jest całe spektrum. Trzeba patrzeć całościowo, a nie tylko przez pryzmat znaku zodiaku.
Czy istnieje recepta na szczęście i sukces?
- Tak. Jest recepta na szczęście i sukces. Wbrew pozorom. To gotowość do pracy nad sobą, otwartość na naukę oraz wytrwałość, a także koniecznie odnalezienie balansu między duchowością a praktycznością, czyli między życiem zawodowym a osobistym.
Czy prowadzisz warsztaty, gdzie można posłuchać o twojej pracy?
- Tak, oczywiście. Są dostępne dla wszystkich, nie tylko dla wybrańców. Są to warsztaty z różnych dziedzin, m.in. z materializacji oraz manifestacji swoich marzeń, "Masterklasa". Prowadzę również zajęcia, w których dzielę się absolutnie całą moją wiedzą z zakresu medytacji, duchowości, uzdrawiania energetycznego. To jest tzw. Healing Day. Pracujemy nad uzdrowieniem traum z drzewa rodowego. Healing Day prowadzę w Warszawie i Londynie. W niedzielę 14 lipca zbliża się "Mastermind Healing Day", jest to połączenie "Masterklasy", związanej z manifestacją i materializacją życia w rekordowym tempie, z "Healing Day", gdzie wspólnie pracujemy nad uwolnieniem negatywnych wzorców, odkrywaniem swojej ścieżki życiowej, swoich zdolności oraz możliwości. Odkrywamy pełny potencjał własnych dusz. Przeprogramowujemy się na sukces. Najbliższy "Mastermind Healing Day" to niesamowite wydarzenia. Mamy prelegentów, wykłady, to całodzienne wydarzenie.
- Prowadzę również kursy kart klasycznych, gdyż moją specjalizacją jest prognozowanie z kart klasycznych, czyli takich jak do pokera, oczyszczanie energetyczne oraz master manifestacja życia i marzeń. Standardowa sesja kosztuje u mnie między 300 zł a 500 zł. To zależy od jej długości, rodzaju, a także od tego, nad czym klient chce pracować. Terminy na sesje prywatne są jednak dość odległe, ponieważ najbliższe są na listopad. Prowadzę także warsztaty wyjazdowe. W przyszłym roku będą u mnie na Dominikanie. Ceny to jest więc bardzo szeroki wachlarz.
Gdybyś mogła coś przekazać światu, to co by to było?
- Przekazałabym światu, że każda chatka to zagadka. Zawsze bądźmy dobrzy i nie oceniajmy drugiego człowieka, bo nigdy nie wiemy, jaką walkę toczy w swoim sercu, z jakimi demonami się mierzy. Żyjmy w zgodzie ze sobą i otwierajmy nasze serca na miłość oraz zrozumienie. Każdy z nas nosi w sobie unikalny dar i wyjątkową misję do spełnienia. Kluczem do prawdziwego szczęścia jest odkrywanie i pielęgnowanie tego wewnętrznego potencjału, a także szacunek i wsparcie dla drogi, którą podążają inni. Pamiętajmy, że jedno destrukcyjne słowo może popchnąć człowieka do tragedii, podczas gdy dobre słowo, pełne wsparcia może odwieźć go od dramatycznych kroków i uratować przed straszliwymi skutkami. Nasze słowa mają potężną siłę. Mogą budować lub niszczyć, dlatego wybierajmy je mądrze, z sercem pełnym empatii i zrozumienia.
Popularne
- Jarmarki bożonarodzeniowe 2024. Kiedy się zaczynają w Polsce?
- Kalendarz adwentowy z majtkami Victoria's Secret. Cena szokuje
- Julia Żugaj spanikowała? Oddała na siebie aż pięć głosów
- Niezręczna scena na imprezie u Wersow. Obawiali się zapytać
- Warszawskie zapalenie opon mózgowych. Tę "chorobę" zrozumieją nieliczni
- To spędzało sen z oczu maturzystów. Rozszerzenie na 30 proc.?
- Oki i bambi są razem? Detektywi z TikToka węszą
- MrBeast na szczycie świata. Zrobił to jako ósma osoba w historii
- Była najsłynniejszą wiewiórką świata. Spotkał ją straszny los