Najjjka o tatuażach. "Totalnie mnie odrzucają"

Natalia Ruś, która w internecie jest znana jako "Najjjka", to pochodząca ze Śląska katolicka influencerka. Dziewczyna działa głównie na TikToku. Od dłuższego czasu udziela się również na platformie X. W mediach społecznościowych Natalia zajmuje się tłumaczeniem, w jaki sposób powinni żyć ludzie wierzący. Definitywnie sprzeciwia się aborcji, in vitro, a także związkom jednopłciowym. Na TikToku regularnie umieszcza filmy, w których informuje, co nie podoba się jej u innych ludzi. Tym razem skomentowała kwestię tatuaży.

Nie jest tajemnicą, że Natalia nie jest fanką czasów, w których przyszło jej żyć. Uważa, że kobiety powinny być skromne, nosić długie spódnice, unikać mocnego makijażu. Nie podoba jej się, że coraz mniej z nich decyduje się na dzieci, a stawia na rozwój kariery. Nie powinno więc nikogo dziwić, że tatuaże również do niej nie trafiają. Wypowiedziała się na ten temat w jednym instastory, które udostępniła na platformie X.

- Każdy z nas może robić ze swoim ciałem, co sobie niby chce. Tylko pytanie, czy nam to przyniesie korzyść. No, jeśli nam to nie przynosi korzyści, no to w takim razie, po co mamy to czynić. Jeśli chodzi o mnie, ja mam 25 lat, jestem młodą kobietą, tatuaże mnie totalnie odrzucają. Nie lubię tatuaży. Uważam, że teraz jest w ogóle taka medialna moda na robienie sobie tatuaży, bo wszyscy influencerzy mają tatuaże, nieważne czy kobiety, czy mężczyźni - powiedziała Natalia.

- Mnie się tatuaże niezbyt dobrze kojarzą. Ja bym sama nie chciała mieć, natomiast jeśli ktoś inny chce tatuaż mieć, to ok, to jest jakby jego ciało i w ogóle. Ja np. jak byłam dużo młodsza, miałam tak z 18,17 lat, to zawsze marzyłam, żeby tutaj między palcem wskazującym a kciukiem mieć taką małą niezapominajkę, taki mały kwiatek, ale to mi jakoś z wiekiem przeszło. Uważam, że tatuaże, pewnie za niedługo wyjdą z mody i nagle wszyscy będą chcieli je usuwać - kontynuowała Natalia.