Wytatuowany pies na ulicy. Przerażająca moda w Chinach
Sam Pepper, brytyjski streamer, w poszukiwaniu mocnego contenu wyjechał do Azji. Jednym z jego przystanków są Chiny. Influencer nie krył szoku, kiedy zobaczył psa, którego ciało było pokryte tatuażami.
Tatuaże nie są już dłużej kontrowersyjnym tematem: przez lata zdążyły się opatrzeć. Raz na jakiś czas wybuchnie minidrama, ale ludzie raczej przyzwyczaili się do tego, że inni pokrywają swoje ciało tuszem. Dziary nie spełniają wymagań estetycznych wszystkich - nigdy nie miały tego robić. O ile nie mówimy jednak o tatuażach na twarzy, miejscach intymnych, gałkach ocznych, wciąż rzadko spotykanym blackworku (czyli "kolorowania" ciała czarnym tuszem), publiczną krytykę otrzymamy raczej tylko od załamanej babci podczas rodzinnego obiadu. Ewentualnie: ktoś raz na jakiś czas napisze na X, że kobieta z tatuażami to nie kobieta, ale tego typu stwierdzeniami raczej nie ma się co martwić.
Podobne
- Pomaga ludziom "stać się" zwierzętami. Skala jest niesamowita
- W tym hotelu w Chinach możesz wynająć na noc... psa. Usługa szybko stała się hitem
- "Bezdzietni bananowcy". Psy w restauracjach triggerują Polaków
- Gąsior Pipa był dla niego wszystkim. Teraz żałuje jednej sytuacji
- Ten szczeniak mieszka lepiej niż ty. Ma własne mieszkanie, szafę, łóżko i telewizor
Co jednak większościowo totalnie nie przejdzie (przynajmniej w Polsce?): tatuowanie zwierząt. Wydaje się, że nie powinno się tego tłumaczyć. Tatuaże są (zasadniczo) bolesne i wykonuje się je przeważnie ze względów estetycznych czy na pamiątkę (ewentualnie żeby dopasować się do grupy?). Te powody nie dotyczą zwierząt, które naturalnie nie są w stanie również podjąć decyzji o ingerencji w swoje ciało.
Brytyjski streamer Sam Pepper podczas wyjazdu do Chin zrelacjonował spotkanie z wydziaranym psem. Ciało zwierzaka było pokryte tatuażami, miał nawet zrobione permanentne brwi, co nadawało mu dość przerażający "ludzki" wygląd.
Pies, który ma tatuaże. Influencera zamurowało
Sam Peppers podczas streama IRL pokazał widzom, jak przez przypadek spotkał mężczyznę, który spacerował z wytatuowanym psem. Zwierzę było ogolone, a jego skórę pokrywały rożne wzory, zarówno czarne, jak i kolorowe. Pies miał "zrobione" brwi, wydziaraną roślinę z czerwonymi owocami, ludzką postać, owada i sentencję najprawdopodobniej w języku chińskim.
"To najbardziej crazy rzecz, jaką widziałem w życiu" - stwierdził streamer. Można by to spokojnie opisać mocniejszymi słowami...
Kilka lat temu rozpoczęła się moda na tatuowanie sfinksów - "łysych kotów". W Polsce każdorazowo wideo z tak potraktowanym zwierzęciem budziło oburzenie. Całkowicie słusznie...
W temacie lifestyle
- Uroczy manat z Wrocławia ma 3 lata. Zobacz, jak obchodził urodziny
- Julia Wieniawa wyznała, że całowała się z dziewczyną. Powtórzy to na trasie?
- Fotograf oskarżył Jeleniewską o kradzież zdjęcia. "To jest po prostu patologia"
- Monika Kociołek i Pedro nie będą już razem mieszkać. Czy to koniec ich związku?
Popularne
- Co oznacza 67? Zagadkowa liczba opanowała internet
- Julia Wieniawa - "Światłocienie" nudzą i bawią [RECENZJA]
- Test sosu do hot-doga o smaku Sprite'a. Czy to może być dobre?
- Monika Kociołek nie dostała paczki od Apple. Ma pretensje do firmy?
- Nowa dziewczyna Wardęgi została youtuberką. Ujawniła swój cel
- Religia będzie obowiązkowa w szkole? Burza wokół projektu
- Antyki, czyli kuchnia babci na TikToku. Wywiad z ikonicznym twórcą
- Wejdą nowe smaki Wojanków? Internet huczy od pogłosek
- 5 epickich zestawów McDonald's. Ślinka cieknie na sam widok