Miała być śmiertelnie chora. Infleuncerka zakpiła z fanów
Niektórzy marzą o byciu lekarzem, inni prawnikiem, sportowcem czy nawet mechanikiem. Są też takie osoby, które pragną zostać celebrytami. Pewna azjatycka influencerka posunęła się do radykalnych kroków, aby zyskać sławę.
MianBaoBao jest znaną azjatycką influencerką fitness. Na Instagramie śledzi ją ponad 11 tys. osób. Kobieta chciała zyskać jeszcze więcej obserwujących, jednak sposób, jaki wybrała jest dość kontrowersyjny.
Podobne
- Wiktoria Jaroniewska w szoku. Ktoś miał czelność być z nią szczerym?
- Nagrodzili wulgarny utwór Fagaty. Reakcja publiczności bezcenna
- Urodziny Fausti przejdą do historii? Influencerka dostała intrygujący prezent
- Lexy Chaplin ostro o Boxdelu. "Za wszelką cenę chce mnie oczernić"
- Krzysztof Ibisz przyznał: "Jestem największym Żugajkiem!"
W 2020 r. poinformowała fanów, że zmaga się z zaawansowanym rakiem trzustki. Regularnie umieszczała w internecie posty o kolejnych etapach leczenia. Otrzymywała mnóstwo wsparcia od rodziny, przyjaciół, ale również widzów.
W mediach społecznościowych influencerka opisywała siebie jako "kobietę, która aspiruje do bycia nieprofesjonalnym sportowcem oraz profesjonalnym wojownikiem z rakiem". Publikowała wpisy oraz zdjęcia na temat:
- ćwiczeń w podnoszeniu ciężarów;
- metod leczenia raka;
- scen szpitalnych oraz wypadania włosów.
Często używała również hasztagu #cancerfightingdaily (#codziennawalkazrakiem). Nikt nie spodziewał się tego, co tak naprawdę się działo.
Trzy lata udawała, że ma raka
Do chińskiej gazety "The South China Morning Post" zgłosił się pewien mężczyzna. Twierdził, że jest byłym mężem MianBaoBao i ma podejrzenia co do diagnozy kobiety. W rozmowie z gazetą przyznał, że za każdym razem, gdy influencerka szła na leczenie, nie pozwalała bliskim wejść z nią do szpitala. Mężczyzna dodał również, że zdjęcia, które influencerka dodawała do internetu, miały być nieprawdziwe.
1 czerwca 2023 r. kobieta opublikowała na Instagramie oficjalne oświadczenie. Wyznaje w nim, że wymyśliła chorobę i tak naprawdę nie ma raka. Przeprasza również wszystkich, którzy ją wspierali i pomagali.
"Zrobiłam ostatnią rzecz, jaką człowiek powinien zrobić. Kłamałam na temat raka i okłamywałam wszystkich przez trzy lata. Przepraszam każdego, kto kiedykolwiek okazał mi odrobinę życzliwości. Wiem, że zasługuję na śmierć za rzeczy, które zrobiłam." - pisze influencerka.
Dodatkowo kobieta przeprosiła reklamodawców, z którymi współpracowała. Stwierdziła, że takie zachowanie jest nieodpowiednie i nie obrazi się, jeśli ci zechcą zerwać z nią umowę. Co więcej usunęła z profilu wszystkie zdjęcia oraz filmy. Aktualnie znajduje się tam tylko post z przeprosinami.
Nie ona pierwsza, nie ona ostatnia
MianBaoBao nie była pierwszą influencerką, która skłamała o chorobie. W 2021 r. na Twitchu znana użytkowniczka MsDirtyBird przyznała się do okłamywania obserwujących na temat raka płuc i mózgu. W rozmowie z "Insiderem" streamerka powiedziała, że zaczęła kłamać już jako małe dziecko, a kłamstwa stały się jej drugą naturą.
Ostatnio w internecie było również głośno o tiktokerce Maddie Russo. Kobieta została aresztowana za wyłudzenie 37 tys. dolarów za pośrednictwem strony GoFundMe. Widzom przyznała, że ma ostrą białaczkę limfoblastyczną oraz raka trzustki w drugim stadium. Użytkownicy wpłacali pieniądze na leczenie kobiety, jednak wszystko okazało się kłamstwem.
źródło: insider.com
Popularne
- To oni pozwali Sylwestra Wardęgę. Lista jest bardzo długa
- W 12 godziny spała z 1000 facetów. Onlyfansiara twierdzi, że pobiła rekord
- Dubajska czekolada trafiła do Żabki. Limitowana i ekstremalnie droga
- "Fazolandia" sprzedana. Koniec marzenia słynnego youtubera
- AI Iga Świątek wali szoty w reklamie pubu Mentzena. Będą pozwy?
- Jelly Frucik spał z Wojtkiem Golą? Żaden 20-stronnicowy dokument tego nie wymaże
- Dawid Podsiadło z AliExpress. Hubert jak Maciej Musiał - też posprząta mieszkanie
- 19 stycznia krytyczną datą dla TikToka. MrBeast zabrał głos
- Merch Drwala 2025 nadchodzi. Trzy daty, które lepiej zapamiętaj