Masz dość komarów? Puść im Skrillexa

Komary to nasi niechciani letni współlokatorzy. Jakby tego było mało, te małe, irytujące owady są również odpowiedzialne za rozprzestrzenianie groźnych chorób, takich jak wirus Zika czy gorączka denga. Co by było, gdybyśmy mogli ograniczyć ich apetyt na krew i zapał do rozmnażania? Pewna grupa naukowców postanowiła przetestować, czy głośna muzyka może w tym pomóc. Wybór padł na Skrillexa, mistrza dubstepu i specjalistę od potężnych wibracji.

W ramach eksperymentu zespół badaczy przygotował specjalne komarowe przyjęcie. Do klatki trafiły "poszczące" od 12 godzin samice komarów. Obok nich zamknięto niewinnego chomika (który miał pełnić funkcję obiadu) oraz samca komara (który miał odgrywać rolę... partnera randkowego). Aby wprowadzić element chaosu, w tle odtwarzano utwór Skrillexa "Scary Monsters and Nice Sprites" na pełen regulator. Komarzyce spędzały 10-minutowe sesje w tej klubowej atmosferze, podczas gdy badacze bacznie obserwowali ich zachowanie.

Wyniki eksperymentu były dość zaskakujące. Okazało się, że komarzyce, które były narażone na dźwięki Skrillexa, miały poważne problemy z koncentracją. Zamiast natychmiast rzucić się na chomika, jak to robiły samice w ciszy, te owady "pod wpływem muzyki" potrzebowały aż dwóch-trzech minut, by zacząć szukać obiadu. To jeszcze nie wszystko - gdy już znalazły chomika, pozostając w klubowym nastroju, rzadziej próbowały go ugryźć.

A co z miłosnymi uniesieniami? Skrillex okazał się tragicznym skrzydłowym. Komary słuchające dubstepu miały pięć razy mniej udanych randek niż te, które spędzały czas w ciszy. Naukowcy sugerują, że to agresywne wibracje utworu dezorientowały owady, które nie były w stanie zsynchronizować rytmu swoich skrzydeł - owadziego odpowiednika swajpnięcia w prawo.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wyniki badania doskonale wpisują się w rosnącą liczbę dowodów na to, że dźwięki stworzone przez człowieka mogą zaburzać zachowania owadów. Podobne eksperymenty wykazały, że liściożerne insekty tracą apetyt, gdy słyszą dźwięki generowane przez oscylator audio, a chrząszcze karmiące się mszycami tracą zainteresowanie posiłkiem, gdy w tle gra "Back in Black" zespołu AC/DC.

Może i nie każdy z nas jest fanem dubstepu, ale jeśli Skrillex jest w stanie powstrzymać komary przed atakiem na nasze ciała i ograniczyć ich rozmnażanie, to może warto przemyśleć naszą playlistę na lato. Zamiast tradycyjnych sprayów i siatek na owady, może lepiej zainwestować w solidny głośnik i kilka albumów Skrillexa?