Marianna Schreiber była u fryzjera. Jest gotowa na bycie prezydentem

Marianna Schreiber to żona polityka PiS - Łukasza Schreibera - para aktualnie nie jest razem. Z wykształcenia jest pedagożką oraz terapeutką dzieci ze spektrum autyzmu. W przeszłości brała udział w popularnym programie modelingowym - "Top Model". Obecnie rozwija się w federacji freak fightowej Clout MMA. Influencerka jest znana z tego, że nie wstydzi się swojego ciała i kompletnie nie przejmuje się opinią innych.

Marianna Schreiber często wypowiada się publicznie w tematach, które różnią społeczeństwo. W social mediach nierzadko publikuje wpisy wzburzające internautów. Nie straszna jest jej polityka oraz afery internetowe. Teraz postanowiła zdradzić obserwatorom swój plan na przyszłość.

"Nazywam się Marianna Schreiber i chcę zostać prezydentem Polski" - to właśnie tymi słowami kobieta rozpoczęła kontrowersyjny wpis. W dalszej części wypowiedzi skrytykowała kilku polityków, którzy pełnią lub pełnili znaczące funkcje w naszym państwie: "Wszystkim tym, którzy się ze mnie śmieją przypominam, że premierami Polski były takie osoby jak: Marcinkiewicz (ten od Izabell) czy Kopacz (ta od rzucania kamieniami w dinozaury). A w rządzie zasiadają takie osoby jak Hennig-Kloska, Zielińska (jedna od pożyczek dla powodzian i druga od słów, że 'nie radzi się budować tam, bo zubożają społeczeństwo'). Albo posłanka Jachira, która kręciła bekę z ofiar i służb. I komu jest teraz do śmiechu?".

Temat kandydatury Marianny Schreiber wraca na jej media społecznościowe jak bumerang. Tym razem wspomniała o byciu prezydentem przy okazji zmiany fryzury. Freak fighterka udała się do fryzjera na przedłużanie włosów. W dalszym ciągu pozostała przy blondzie. Po metamorfozie stwierdziła, że "pani prezydent powinna mieć ładne włosy". Dodatkowo zapytała: "Jak wam się podoba ten efekt przyszłej pani prezydent?".