Kuriozalna sytuacja. Pawbeats wykupił billboard w... no właśnie

Marcin Pawłowski, szerszej publiczności znany jako "Pawbeats", to polski muzyk, kompozytor, aranżer, autor tekstów, a także producent muzyczny. W swojej karierze wyprodukował kilkadziesiąt albumów związanych z muzyką rozrywkową, a także hip-hopem. Wiele z nich zdobyło status platynowej oraz złotej płyty. Nie można więc odmówić mu sukcesu. W czwartek 17 października Marcin Pawłowski zaskoczył sporą część obserwatorów. Pochwalił się billboardem, który wykupił w nietypowej lokalizacji.

Artyści na całym świecie robią wszystko, aby ich muzyka dotarła do jak największej liczby odbiorców. Działają w mediach społecznościowych, reklamują się również w tych tradycyjnych. Często o nowych piosenkach możemy usłyszeć w radiu, mimo że wiele osób uważa, że to umierający środek masowego komunikowania. Jedną z najbardziej widocznych form promocji swojej osoby jest wykupowanie billboardu. Najczęściej gwiazdy stawiają na Times Square w USA. Pawbeats postawił na inne państwo.

Marcin Pawłowki "Pawbeats" bez wątpienia pozazdrościł kolegom oraz koleżankom z branży, którzy pojawiali się na billboardach w Nowym Jorku. Właśnie dlatego postanowił, że również chce wykupić sobie taką reklamę. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że nie zdecydował się na promocję koncertu w USA, a w Nepalu. Tak, to właśnie mieszkańcy tego państwa mogą podziwiać ogromny billboard, z którego dowiedzą się, że Pawbeats zagra koncert w Warszawie w lutym 2025 r.

"Pawbeats Orchestra 27.02 COS Torwar Warszawa. Jestem nienormalny i pozazdrościłem kolegom wrzutek na Times Square" - napisał zadowolony Pawbeats na Instagramie, gdzie pochwalił się billboardem w Nepalu.