Kupiła hybrydę psa. Influencerka w ogniu krytyki
Michalina Aleksandrowicz pochwaliła się w mediach społecznościowych, że kupiła psa. Internauci szybko skrytykowali, że zwierzę jest hybrydą dwóch ras.
Na początku grudnia influencerka i youtuberka Michalina Aleksandrowicz "Tu Misia!" pochwaliła się, że kupiła psa. Na Instagramie udostępniła zdjęcie czworonoga. Internauci szybko ją skrytykowali, ponieważ pupil jest hybrydą dwóch ras.
Tu Misia! w ogniu krytyki
W niedzielę 3 grudnia na Instagramie Michaliny Aleksandrowicz pojawiło się zdjęcie przedstawiające pieska. Influencerka poinformowała obserwatorów, że już we wtorek 19 grudnia przywiezie do domu czworonoga o imieniu Bobby. Internauci szybko zaczęli krytykować decyzję o kupnie pupila, gdyż jest on hybrydą dwóch ras i weszli w polemikę z youtuberką.
Wielu internautów zwróciło uwagę, że kupowanie psów, które są hybrydami, nie jest odpowiedzialne. Czworonogi te tworzone są sztucznie, przez co często rodzą się z wadami, których nie da się wyleczyć. Są o wiele bardziej podatne na schorzenia i choroby, a wszystko po to, aby właściciel mógł powiedzieć, że ma designerskiego psiaka. Obserwatorzy napisali Michalinie, że lepiej zaadoptować zwierzaka ze schroniska lub kupić zwykłego, który nie jest obciążony groźnymi wadami.
Odpowiedź influencerki
Początkowo Michalina Aleksandrowicz nie przyjęła dobrze słów krytyki. Napisała obserwatorom, że miejsce, w którym kupiła psa, jest bezpieczne i dba o zwierzęta. Dała również znać, że osoby, które nie mogą patrzeć na Bobbiego, mają opuścić ten profil, a wszystkie, które będą nadal krytykować jej decyzję, zostaną zablokowane.
"Rozumiem Wasze oburzenie związane z tym, że zdecydowaliśmy się na hybrydę czyli psa pomsky. Zaraz na myśl przychodzi widok małego pomeraniana i husky, którzy byli połączeni naturalnie, aby stworzyć pomsky, potem za skojarzeniem pseudohodowli idzie widok klatek, schorowanych psów i jeszcze innych paskudztw. Ale nie wygląda to tak w miejscu, z którego bierzemy Bobbiego - tutaj pomsky są rodzone od pokoleń. [...] Osoby, których widok Bobbiego razi, proszę o opuszczenie mojego profilu, a te, które wyzywają pieska i złowróżą nad jego zdrowiem blokuje" - napisała Tu Misia!.
W poniedziałek 4 grudnia na kanale YouTube Michaliny pojawił się film. Odniosła się w nim do zarzutów i przyznała, że wiele osób otworzyło jej oczy na problem, jakim jest sprzedawanie psich hybryd. Co prawda przyznała, że nie zdecyduje się na oddanie Bobbiego, ale bez wątpienia jest bardziej świadoma problemu.
OŚWIADCZENIE W SPRAWIE PSA | Tu Misia!
Influencerka obiecała, że skupi się na tym, aby zapewnić swojemu psu jak najlepsze oraz zdrowe życie.
W temacie społeczeństwo
- Tampony z gąbki morskiej przejmują social media? Ginekolodzy biją na alarm
- Influencerzy wspierają program dla młodych. Pojawili się na gali podsumowującej "Godzinę dla MŁODYCH GŁÓW"
- Influencer zginął na oczach widzów. Tragiczny finał lotu Tang Feijiego
- Legalizacji nie będzie. Rząd przedstawił mocne stanowisko
Popularne
- "POLSKA GUROM" - Przemek Kucyk zgłasza się na Eurowizję. To jego topka polskiej (pop)kultury
- Nikita i Cameraboy rozstali się? Mocny statement krąży w sieci
- Znamy cenę biletów na Doję Cat. Na miejsca przy samej scenie trzeba się wykosztować
- Nudna reklama Friza i Wersow. Recenzja "Friz & Wersow. Miłość w czasach online"
- Wejdą nowe smaki Wojanków? Internet huczy od pogłosek
- Antyki, czyli kuchnia babci na TikToku. Wywiad z ikonicznym twórcą
- Lola Young odwołała trasę koncertową? Wszystko przez dramatyczny wypadek na scenie
- Louis Tomlinson wystąpi w Polsce. Fani krytykują wybór daty koncertu?
- Julia Wieniawa - "Światłocienie" nudzą i bawią [RECENZJA]