"Kto normalny je suplementy dla zwierząt?". Szokująco wiele osób

To, że Polki i Polacy uwielbiają jeść suplementy wiadomo nie od dziś. W 2023 r. wydaliśmy na nie blisko 8 mld zł. Dla porównania wydatki na np. mleko wyniosły w tym samym czasie 5,1 mld zł. Suplementujemy "na odporność", "na wątrobę", "na włosy i paznokcie" i na konkretne przypadłości, które zobaczymy w reklamach. Nawet nieistniejące, jak np. "zakwaszenie organizmu". Tymczasem w Polsce zalecana jest jedynie suplementacja witaminy D, najlepiej w dawce ustalonej z lekarzem po zbadaniu jej poziomu we krwi.

Skala umiłowania suplementów zapewne zaskoczyła autorkę posta na ich temat na portalu X. @summermoonslar zapytała: "Kto normalny je suplementy dla zwierząt?". Skomentowała w ten sposób screen z rozmowy na X, w którym można przeczytać m.in: "Co do produktów dla zwierząt, moja mama suplementuje kolagen i bierze żelki dla koni". W komentarzach okazało się, że suplementy dla zwierząt zdają się cieszyć równie dużą popularnością, jak te dedykowane ludziom.

Osoby w komentarzach odpowiadały na pytanie autorki posta: "Mnóstwo ludzi, ale lepiej wyśmiać, zamiast zagłębić się w temat" czy "Ty się śmiej, ale skład tych żelków wciąga nosem większość suplementów. No i zajebiście smakują". Skąd pomysł, że suplementy dla koni mają lepszy skład, niż ludzkie, mimo że są tańsze? Z internetowych reklam. Dla portal.abczdrowie.pl łykanie "końskich dawek" skomentował farmaceuta Marcin Korczyk, autor bloga "Pan Tabletka".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Korczyk wyjaśnił: "Są marki suplementów dla zwierząt, które reklamują się jako dobre dla ludzi. Według mnie to jest totalna bzdura – wynika to z samych norm jakości i badań. Koń jako zwierzę, które waży kilkaset kilogramów, ma inny metabolizm niż człowiek. Nie mam też żadnych badań potwierdzających bezpieczeństwo stosowania leków i suplementów diety dla zwierząt u ludzi, co powinno być wystarczającym argumentem, by zachować ostrożność i zdrowy rozsądek".

Kolejną problematyczną modą jest samo przyjmowanie suplementów kolagenowych. Nawet tych przeznaczonych dla ludzi. Na portalu Harvard Health możemy przeczytać: "W chwili obecnej nie ma wystarczających dowodów na to, że przyjmowanie tabletek kolagenowych lub spożywanie napojów kolagenowych spowoduje różnicę w wyglądzie skóry, włosów lub paznokci. Nasze ciała nie są w stanie wchłonąć kolagenu w całości. Aby dostać się do krwiobiegu, musi zostać rozbity na peptydy, aby mógł zostać wchłonięty przez jelita".

Jedyne rzeczywiście obiecujące wyniki uzyskano do tej pory w badaniach nad przyjmowaniem kolagenu w chorobie zwyrodnieniowej stawów. Metaanaliza opublikowana w 2018 r. w "International Orthopedics" wykazała, że suplementacja kolagenu może u części pacjentów i pacjentek poprawiać elastyczność stawów. Nie zmieniała jednak poziomu odczuwanego bólu, ani nie zmniejszała ograniczeń w funkcjonowaniu badanych.