"Co poszło w tym kraju nie tak?". Farmaceutka krytykuje piwo w aptece
Popularna w mediach społecznościowych "Doktor Ania" skrytykowała dużą sieć aptek za sprzedaż piwa bezalkoholowego. Firma odniosła się do zarzutów doktor farmacji.
Anna Makowska, doktor nauk farmaceutycznych i dietetyczka publikuje w internecie jako "Doktor Ania". 25 lipca na Instagramie podzieliła się swoją opinią na temat sprzedawania przez jedną z sieci aptek piwa bezalkoholowego. Napisała: "Jako farmaceutka z wykształcenia wychodziłam zawsze z założenia, że apteka to nie bazar". Dodała: "[...] dla mnie, gdy składałam papiery na uczelnię, była miejscem zaufanym".
Podobne
- Pierwsze dane pilotażu Ministerstwa Zdrowia. Ile kobiet uzyskało pomoc?
- Rusza program "tabletki dzień po". Do pilotażu zgłosiło się prawie 500 aptek
- Najpopularniejsza farmaceutka w Polsce. Jej zdjęcia zrobiły furorę [WYWIAD]
- Narkotykowe El Dorado. Lekarz podawał sobie fentanyl w godzinach pracy
- Bezpłatne szczepienia na HPV w szkołach. Dla kogo będą dostępne?
"Tony badziewia" w aptekach według dr farmacji
Makowska stwierdziła: "I gdy widzę tony badziewia, żelków, cukierków, lizaków, syropków z witaminą C i wielu innych - wprawiających mnie w zakłopotanie swoim bezsensem i wątpliwymi walorami leczniczymi - produktów myślę sobie: dlaczego?". Swoją wypowiedź farmaceutka zilustrowała zdjęciem bezalkoholowego piwa Ale Gym Beer. Napisała: "Co poszło w tym kraju nie tak, że wchodzę do apteki i przy kasie mam przed nosem stojak z piwem?".
Przypominała, że farmaceutki i farmaceuci to osoby kształcone na uczelniach medycznych, aby wspierać pacjentów i pacjentki w leczeniu. Makowska zastanawiała się: "Co poszło w tym kraju nie tak, że zamiast wielu wybitnych aptek ze specjalistami - gdzie kierownik, będący mgr farmacji, decydował nie tylko o asortymencie, również o tym co się w aptece dzieje, a co nie - mamy nagle molochy, gdzie o wielu sprawach decyduje osoba niezwiązana z branżą, nastawiona wyłącznie na kosmiczny zysk [...]?"
Farmaceutka podsumowała: "Nie mam zaufania do miejsc, gdzie zamiast troski o moje zdrowie ktoś chce wyłącznie na mnie zarobić, bo apteka to miejsce specyficzne. Nie mówię że zysku ma nie być. Jednak nie powinien być to nadrzędny i jedyny cel istnienia placówki. Zwłaszcza kosztem zdrowia pacjentów".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
JULIA ŻUGAJ spełniła już WSZYSTKIE SWOJE MARZENIA?
Sieć aptek odpowiedziała na zarzuty
Wywołana do tablicy sieć aptek (piwo sprzedawany jest pod marką własną sieci DOZ) utrzymuje, że "wprowadzenie do asortymentu bezalkoholowego piwa to odpowiedź na zmieniające się oczekiwania pacjentów". W oświadczeniu cytowanym przez "Nowy Marketing" firma napisała: "W DOZ Aptekach wsparcia szukają nowe pokolenia osób, które w kupowanych produktach szukają nie tylko funkcji, ale swoją uwagę zwracają na postać produktu, czy jego walory smakowe. Jedną z takich rosnących grup są osoby uprawiające na co dzień różne dyscypliny sportu".
W oświadczeniu firma stwierdziła również: "Rozwój nowych kategorii produktowych, których osią jest zawsze dobro Pacjenta, to więc dla apteki dziś sposób na szukanie nowych źródeł przychodów, które pozwolą jej funkcjonować w otoczeniu dynamicznie rosnących kosztów działalności, w tym kosztów personelu". DOZ S.A. do której należy sieć aptek w 2023 r. uzyskała 355 mln zł przychodów i 51 mln zł zysku.
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Vibez Creators Awards - wybierz najlepszych twórców i wygraj wejściówkę na galę!
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku