Grecka kapela blackmetalowa "Rotting Christ"

Księdzu nie spodobała się zdecydowana reakcja na homofobię. Podobnie jak "Gnijący Chrystus"

Źródło zdjęć: © loudwire.com
Marta Grzeszczuk,
16.05.2024 19:48

Ks. Janusz Chyła nie był zadowolony, że homofobiczne zachowanie Waldemara Budy spotkało się ze zdecydowaną reakcją w studiu telewizyjnym. Duchowny wytrwale powiększa też grono fanów kapeli "Rotting Christ".

Pisaliśmy kilka dni temu o tym, że proboszczowi z Chojnic, ks. Januszowi Chyle nie podoba się fakt, że na festiwalu Pol'and'Rock wystapi zespół "Rotting Christ". Pol'and'Rock to dawny "Woodstock" organizowany przez Jerzego Owsiaka. Festiwal odbędzie się w tym roku po raz 30., w dniach 1-3 sierpnia. "Rotting Christ" to grecki zespół blackmetalowy, który jest aktywny od 1987 r.

Ks. Chyla niezadowolony z reakcji na homofobię

Jak się okazało, występ "Rotting Christ" na Pol'and'Rock w dalszym ciągu spędza ks. Chyle sen z powiek. Napisał na Twitterze 15 maja: "Koncert zespołu "Gnijący Chrystus" za pieniądze w dużej mierze katolików - wolność artystyczna. Nazywanie księży złodziejami, pedofilami, homoseksualistami - wolność słowa. Nazwanie dwóch mężczyzn żyjących razem mężem i żoną - skandal, zniewaga, zaprzeczenie miłości bliźniego".

trwa ładowanie posta...

Kontekstem tego ubolewania ze strony duchownego jest żenujące zachowanie posła PiS Waldemara Budy w programie w studiu Polsat News, którego gościem był również wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Śmiszek. Buda uważał za stosowne powiedzieć: "Pan Śmiszek wie, co mówi, bo jego mąż czy żona - pan Biedroń - głosował za paktem migracyjnym". Jego zachowanie spotkało się z oburzeniem nie tylko ze strony samego Śmiszka, ale też prowadzącej program Agnieszki Gozdyry.

Sądząc po komentarzu, ks. Chyła nie może się pogodzić z faktem, że nagonka i poniżanie osób z mniejszości LGBTQ+ prowadzone uporczywie i cynicznie przez poprzedni rząd m.in. za pomocą mediów publicznych może spotykać się ze zdecydowaną reakcją. Jedna z osób w komentarzach pod wpisem duchownego zażartowała: "Skoro chcecie ich nazywać mężem i żoną to udzielcie im ślubu".

Skutki "ewangelizacji" w stylu ks. Chyły

Wiele osób w komentarzach pod postem ks. Chyły pokazało też, że zaprzeczanie problemowi pedofilii w Kościele nie jest już społecznie akceptowane. Pojawiły się linki do konkretnych spraw związanych z popełnianiem tego przestępstwa przez księży. I stwierdzenia: "Wszystkich księży nie należy nazywać pedofilami, ale członkami organizacji kryjącej pedofili" czy "Tylko dzisiaj przeczytałem trzy różne historie o molestowaniu dzieci przez księży. Może jak przestaniecie, to ludzie przestaną nazywać rzeczy po imieniu".

Co ciekawe, Ks. Chyła jest autorem książki "Ewangelia na Twitterze". Gdyby próbować odgadywać zawartość "Pisma Świętego" na podstawie treści na profilu duchownego, można by przyjąć, że podstawowe wartości chrześcijańskie to homofobia, transfobia, mizoginia, podsycanie konfliktów politycznych i ogólna niechęć do większości ludzi. "Ewangelizacja" tego rodzaju nie jest uprawiana jedynie przez ks. Chyłę. O tym czy jest skuteczna świadczy wiele danych potwierdzających coraz szybszą laicyzację polskiego społeczeństwa.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 3
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 1