Ksiądz zniszczył halloweenowe dekoracje. Walczył o zbawienie dzieci

To miało być rodzinne spotkanie przy okazji Halloween. W czeskiej miejscowości Kurdejov mieszkańcy zorganizowali wydarzenie o nazwie Parada Dyń i Lampionów, które odbyło się 15 października. Impreza miała być skierowana dla najmłodszych mieszkańców Kurdejova. Niestety, nie każdemu spodobała się inicjatywa.

Na Facebooku miejscowości pojawiła się informacja, która zniszczyła radość dzieci związaną z paradą. Jak napisano w poście: "Wczorajsza Parada Dyni i Latarni przebiegała w wspaniałej atmosferze, pełnej zabawy i dziecięcego entuzjazmu. Myślimy, że dorośli również świetnie się bawili, widząc entuzjazm w oczach swoich dzieci i wnuków. O ile gorszy jest ten poranek. Prawdopodobnie nie znajdziemy wspomnianego wandala, który zepsuł zabawę dzieciom, ale wierzymy, że czyta ten post i ma dość siebie."

W poście zamieszczono także zdjęcia porównawcze. Na pierwszym z nich lampiony dyniowe wyglądają pięknie. Drugie zdjęcie wygląda jak po ataku dzikich zwierząt. Ozdoby są zniszczone, obraz przypomina atak kijem bądź ciężkim narzędziem.

Głos w sprawie zabrał proboszcz parafii w Kurdejovie, Jaromír Smejkal. W liście otwartym do burmistrza i mieszkańców przyznał, że to on stoi za atakiem na ozdoby halloweenowe. W liście napisał, że czuł obowiązek zniszczenia lampionów wynikający z jego wiary: "Nie miałem na celu krzywdzenia kogokolwiek, tym bardziej dzieci, więc przepraszam. Ale pamiętajcie o tym, że moim obowiązkiem jako autorytetu i kapłana jest ochrona dzieci i rodzin przed ukrytym duchowym złem. Uważam to za właściwe działanie zdrowego autorytetu, który darzy dziecko szczerą miłością."

Sprawę księdza wandala skomentował wikariusz generalny Pavel Kafka. W oświadczeniu przesłanym do burmistrza oraz mieszkańców miejscowości Kurdejov duchowny napisał, że diecezja nie zgadza się z zachowaniem proboszcza: "Szanowny Panie Burmistrzu. Wczoraj wieczorem dowiedziałem się z mediów o nieprzyjemnym incydencie, z którym macie do czynienia. Miejscowy ksiądz zniszczył dekoracje wykonane przez dzieci. Rozmawiałem dzisiaj z pastorem i zwróciłem mu uwagę na niewłaściwe zachowanie. Kierownictwo diecezji brneńskiej nie utożsamia się z takim zachowaniem i rozwiąże problem."

Choć ksiądz proboszcz przeprosił, to wierni nie są skłonni do wybaczenia. Ze względu na ilość wulgarnych wpisów pod listem księdza władze strony na Facebooku zablokowały możliwość dodawania komentarzy.