Gimper przeprosił Lexy. "Gadał głupie rzeczy"

Wszystko zaczęło się od jednego z odcinków podcastu "Zgrzyt", który prowadzą wspólnie Tomasz Działowy "Gimper" oraz Tomasz Bagiński, znany jako "Revo". 15 stycznia na YouTubie pojawił się film zatytułowany "PATOLOGICZNE PREFERENCJE LEXY?". Influencerzy omawiali tam m.in. wymagania influencerki względem mężczyzn. Skrytykowali wymóg Lexy dotyczący "lokalizacji włączonej 24/7", który celebrytka tłumaczyła kwestiami bezpieczeństwa, a nie zazdrości.

Lexy bardzo zdenerwowała się odcinkiem "Zgrzytu", a zwłaszcza komentarzami padającymi w jej stronę od Gimpera. Opublikowała na Instagramie oświadczenie, w którym podsumowała krzywe akcje twórcy i wytknęła mu niepowodzenia w jego własnych związkach.

"Gimper to jest ostatnia osoba, która powinna wypowiadać się i punktować mnie, że ja powinnam iść na terapię" - powiedziała twardo.

Lexy na Instagramie odpowiadała na pytania widzów. Ktoś zapytał się jej, czy Gimper przeprosił ją już za swoje zachowanie. W tym konflikcie internauci obrali stronę influencerki, a Działowy spotkał się z publicznym potępieniem.

Lexy powiedziała, że Gimper chciał ją odwiedzić i wręczyć jej kwiaty na przeprosiny, "chce mnie pocałować w rękę, jakieś dziwne rzeczy zaczął gadać". Dodaje, że influnecer przyznał się, że to, co mówił, było głupie.

Czyżby konkurs na najszybciej zażegnany kryzys 2024 r. został właśnie rozstrzygnięty?