Konserwatysta obśmiał hobby horsing. Dlaczego tak go rozdrażniło?

Collin Rugg to popularny w Stanach Zjednoczonych prawicowy komentator internetowy, zwolennik Trumpa, który uważa, że przejęcie Twittera przez Elona Muska wyszło platformie na dobre. Zapewne dlatego, że jego poprzednie konto zostało zbanowane. Nowe ma ponad 1,1 mln obserwatorów.

Niedawno Rugg podzielił się ze swoją publicznością opinią na temat hobby horsingu. To coraz popularniejsza wśród młodych osób rozrywka, polegająca na pokonywaniu torów przeszkód, dosiadając kij z modelem końskiej głowy. Rugg napisał: "Dziewczyna z TikToka, która rywalizuje w 'hobbyhorsingu', potępiła krytyków, którzy mówią jej, że jazda na sztucznym koniu nie jest prawdziwym sportem. To może być najzabawniejsza rzecz, jaką widziałem w tym miesiącu".

Nagranie, które obśmiał Rugg, pochodzi z TikToka 16-letniej Anny, która niedawno wygrała mistrzostwa Czech w hobby horsingu. Na wideo widać nastolatkę leżącą na podłodze, z zaczerwienioną twarzą i próbującą łapać oddech. Mężczyzna zacytował opis jej filmu: "'Hobby horsing to nie sport, to łatwe i każdy może to robić', tak? To ja po ujeżdżaniu... Mdlałam, nie mogłam oddychać, prawie wymiotowałam, miałam zawroty głowy, trzęsłam się, całe ciało płonęło z bólu".

Nie jest niczym nowym deprecjonowanie zainteresowań bardzo młodych kobiet przez dorosłych mężczyzn. W patriarchalnym porządku ich pasje są "niepoważne" czy nawet "śmieszne". Dotyczy to nie tylko hobby horsingu, ale też chociażby muzyki, której słuchają nastolatki, od k-popu po Billie Eilish. Nic tak nie wkurzyło konserwatystów w 2023 r. jak ogromny sukces filmu "Barbie" Grety Gerwig.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dlaczego "dziewczęce" zainteresowania nastolatek tak wkurzają dorosłych mężczyzn? Można spekulować, że te pasje, które są oderwane od patriarchalnego porządku rzeczy, są dla nich niepokojące. Czy świetnie bawiące się we własnym gronie dziewczyny wywołują w nich jakieś niemiłe wspomnienia z czasów własnej nastoletniości? Tego nie wiemy. Wiadomo natomiast, że takie osoby będą na kolejnym tchu narzekać np. na epidemię otyłości wśród młodzieży. Nie podkreślając faktu, że dotyczy ona w dużo większym stopniu młodych mężczyzn, niż młodych kobiet.