Koniec robienia fotek majtek z ukrycia? Japonia chce regulacji prawnych
Robienie zdjęć części ciała pod ubraniem bez czyjejś zgody to tzw. upskirting. Japonia rozważa objęcie tych praktyk twardym zakazem.
Nie będzie więcej zdjęć majtek czy dekoltu robionych z ukrycia. Japonia poważnie przymierza się do delegalizacji zarówno upskirtingu, jak i potajemnego nagrywania aktów seksualnych. Dziwne, że dopiero teraz.
Podobne
- Skandal w brytyjskim więzieniu. Strażniczka uprawiała seks z więźniem
- Gruzja przyjęła ustawę anty-LGBT. Życie straciła transpłciowa modelka
- Szok w Japonii. Niewyżyty seksualnie delfin atakuje ludzi?
- Walczą z plagą pedofilii. Parlament przegłosował okrutną karę
- Uprawiała seks z uczniem. Chłopak był zaledwie nastolatkiem
Upskirting polega na robieniu zdjęć miejsc intymnych bez wiedzy ofiary. Najczęściej takie fotografie przedstawiają dekolt lub krocze, bieliznę, czasami nawet narządy intymne. Do tej pory owa praktyka nie była regulowana przez ogólne prawo Japonii. Każda sprawa podlegała jurysdykcji lokalnych prefektur.
Upskirting jest rodzajem molestowania seksualnego, lecz w wielu krajach (w tym w Polsce) nie nosi znamion czynu zabronionego. W Niemczech pierwszy raz został uznany za przestępstwo w 2019 r. dzięki aktywistkom Idzie Marie Sassenberg i Hannie Seidel. W Polsce prawo chroni ofiary wyłącznie wtedy, gdy na fotografiach/nagraniach są nagie lub w trakcie stosunku seksualnego.
Koniec zabawy. Japonia poważnie bierze się za przestępców seksualnych
Japonia jest w trakcie reformacji przepisów dotyczących przestępstw seksualnych. Podciągnięcie upskirtingu do rangi czynu zabronionego jest jedną z nich. Oprócz tego rozszerzeniu ulegnie definicja gwałtu i zostaną zaostrzone kary za zmuszanie kogoś do współżycia. Zmian można spodziewać się jeszcze w tym roku.
Podjęte działania mają związek z zwiększającą się liczbą osób aresztowanych za potajemne robienie zdjęć cudzych miejsc intymnych. Aby chronić obywatel(k)i przed upskirtingiem, podejmuje się również działania prewencyjne. Telefony zakupione w Japonii mają wmontowaną "migawkę", która nie pozwala wyłączyć dźwięku podczas robienia zdjęcia.
W temacie społeczeństwo
- Psy i koty będą musiały mieć własny PESEL? Za brak rejestracji kary finansowe
- Quebonafide przeprasza. Fani wciąż nie dostali boxu za 399 zł. Miał przyjść w sierpniu
- Sfingował własną śmierć. Chciał zobaczyć, kto przyjdzie na jego pogrzeb
- Pierwsza stacja benzynowa Skolima już jest. Konkurencyjne ceny paliwa, róż i palmy
Popularne
- "I do pieca" zostanie zdaniem roku? Trend opanował internet
- Zaskakujący finał rozwodu. Będzie płacił alimenty na koty
- "Hailey Bieber wygląda jak trans". Influencerka króciutko z hejterami
- Horrory, które zniszczą cię w Halloween. Nie oglądaj ich sam
- Natsu wywołała SZOK u swoich widzów. Wszystko przez "figurkę z Sycylii"
- Sombr naprawdę PRZESADZIŁ. Fani sprzedają bilety na jego koncerty
- Wrzuciła 7 tiktoków i stała się prawdziwym viralem. Każdy chce należeć do "Grupy 7". O co chodzi w trendzie?
- "WSZYSCY JESTEŚMY KACPERCZYK", czyli powolne dojrzewanie [RECENZJA]
- Jak wybrać najlepsze miejsce na koncercie? Zdradzę ci sekret muzycznych freaków [VIBEZ IN LINE]





