Kobieta obudziła się podczas operacji. Prawie straciła życie
Mieszkanka Szkocji zdecydowała się na ryzykowny zabieg. Kobieta chciała zaoszczędzić trochę pieniędzy, więc poddała się operacji w Turcji.
Coraz więcej osób decyduje się na korzystanie z usług chirurgii plastycznej czy estetycznej. Niestety nie wszyscy mają świadomość, że zabiegi powinny być wykonywane tylko w rekomendowanych i sprawdzonych gabinetach. Masa osób skuszona okazyjnymi cenami wybiera salony w innych krajach. Pomimo że wiele firm może pochwalić się nienaganną renomą w internecie, to w dalszym ciągu należy zachować ogromną ostrożność.
Podobne
Kobieta obudziła się podczas operacji
Harley mieszka w Szkocji, jest matką 7-letniego synka oraz szczęśliwą mężatką. Niestety jakiś czas temu jej życie stanęło pod dużym znakiem zapytania. Kobieta chciała poddać się trzem operacjom plastycznym - plastyce brzucha, liposukcji oraz transferowi tłuszczu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wyrzucili go z Top Model. "Zarapowałem im". Ziętkowski o kulisach życia TikTokera
Harley postanowiła, że nie chce przepłacać i wykonywać zabiegów w Wielkiej Brytanii. Znalazła wysoko oceniany salon w Stambule (Turcji), gdzie operacje wyceniono na 5 tys. funtów - ok. 25 tys. zł. Harley ucieszyła się z okazji i niedługo potem wyruszyła do zagranicznej kliniki. Niestety osoby przeprowadzające zabiegi okazały się niekompetentne i nie podały kobiecie dostatecznie dużej dawki leku usypiającego. Pacjentka obudziła się podczas operacji.
Obudziłam się, krzycząc o pomoc. Trzęsłem się. Otworzyłam usta, błagałam o pomoc, ale żaden z nich nie mówił po angielsku, więc nie mogli mi jej udzielić
Oszczędność prawie wpędziła ją do grobu
Kobieta wyjawia, że do dziś śnią jej się koszmary. Ma przerażające wizje, że leży na stole operacyjnym, a lekarze operują ją bez znieczulenia. Uraz to niestety nie wszystko, co pozostało jej po traumatycznym doświadczeniu. Gdy zabiegł w końcu dobiegł końca Harley nie była w stanie samodzielnie oddychać. Wręcz słaniała się na nogach. Do samego wyjazdu na lotnisko potrzebowała sztucznego wspomagania.
Do czasu wyjazdu na lotnisko trzymali mnie pod tlenem i drenażem. Wyjeżdżałam na lotnisko o 15:00, a o 14:55 usunięto mi tlen, dreny i morfinę i już wiedziałem, że mam kłopoty
Gdy Harley wróciła do Szkocji, jej mąż od razu zawiózł ją do szpitala. Okazało się, że ma zapadnięte płuco. "Powiedziano mi, że będą musieli mnie ponownie otworzyć [mój brzuch - przyp. red.], aby usunąć płyn i jeszcze raz przeprowadzić całą operację". Zabieg w Wielkiej Brytanii na szczęście zakończył się sukcesem. Dla Szkotki ta sytuacja będzie nauczką do końca życia.
Źródło: "The Sun"
Popularne
- Ashton Hall - kim jest i na czym polega jego poranna rutyna?
- Jak wygląda donut Julii Żugaj? Detektywi z TikToka znów w akcji
- Bagi rusza z nowym projektem. "Chcemy dostarczać najlepszy content"
- Korea Północna zamknęła granice przez OjWojtka? Influencer reaguje
- Lewandowski zgodził się być świadkiem na ślubie Łatwoganga? Gruba akcja...
- Jaki jest najszczęśliwszy kraj na świecie? Polska awansowała
- Kot Kacper przeszedł piekło. Wiadomo, co go teraz czeka
- Rafonix ma duże problemy psychiczne. Chce wrócić do internetu i otworzyć kebaba
- Mini Majk ma problemy w związku? "Widocznie nie pasujemy do siebie"