Kaczyński przeszarżował. Wytknęli mu niezgodność z prawdą

W niedzielę 20 sierpnia w Paradyżu odbyły się dożynki woj. łódzkiego. Na organizowanym przez marszałka Grzegorza Schreibera święcie plonów zjawili się politycy partii rządzącej. Do zgromadzonych gości przemówił wicepremier i prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Polityk zachwalał działania swojej partii i podawał przykłady, jak poprawiła się sytuacja społeczno-gospodarcza za czasów rządów PiS. Powołując się na dane Eurostatu, powiedział, jak od ośmiu lat w Polsce zmniejszył się odsetek dzieci zagrożonych ubóstwem.

- Osiem lat temu w Polsce 30 procent dzieci w Polsce było zagrożonych nędzą. A wiecie, ile jest dzisiaj? Trzy. Trzy i dwie dziesiąte dokładnie. To jest ogromna zmiana. Chociaż te trzy procent to też za dużo, bo powinno być zero, ale to jest naprawdę ogromna zmiana w życiu bardzo wielu rodzin, bardzo wielu dzieci, czyli przyszłych obywateli - powiedział prezes PiS.

"Sprawdzam" Kaczyńskiemu powiedzieli młodzi aktywiści z Inicjatywy Wschód. Sięgnęli po statystyki Eurostatu, na których oparł się Kaczyński. Okazało się, że prezes PiS podkoloryzował rzeczywistość, bo odsetek dzieci zagrożonych ubóstwem zmniejszył się, ale nie aż tak bardzo, jak stwierdził polityk.

"W 2015 r. ubóstwem zagrożonych było 26,8 proc. wszystkich dzieci do 18. roku życia, czyli aż 1 840 000 osób. W 2022 r. odsetek ten zmalał do 16,7 proc., co odpowiada 1 138 000 dzieciom" - wykazali aktywiści.

"Prawdą jest więc to, że liczba dzieci zagrożonych ubóstwem maleje, jednak spadek ten nie jest dziesięciokrotny, jak podaje Jarosław Kaczyński" - podsumowali działacze.