Ile Sylwester Wardęga może zarobić na filmie o Stuu? Dane zaskakują

Od publikacji filmu Sylwestra Wardęgi nie minęła nawet doba. Wystarczyło kilkanaście godzin, aby materiał dotyczący m.in. Stuu obiegł całą Polskę. W chwili pisania tego tekstu film wyświetlono 2,9 mln razy, jednak dane te stale się zmieniają.

Głos w sprawie filmu Wardęgi zabrał Dawid Myśliwiec z kanału Naukowy Bełkot. Youtubera zaniepokoiło publiczne dochodzenie przeprowadzone na YouTubie. Myśliwiec zauważa także, że film jest monetyzowany, a więc Wardęga zarobi na nim duże pieniądze, co z kolei może być inspiracją dla kolejnych twórców. Materiał Watahy otwiera furtkę następnym dochodzeniom, które być może zostaną przeprowadzone bez należytej pieczołowitości, byle tylko szybko zarobić.

Zdaniem Myśliwca, materiał Sylwestra Wardęgi miałby rację bytu po zakończeniu dochodzenia przez odpowiednie służby. Choć materiał obciążający Stuu oraz pozostałych twórców nie pozostawia złudzeń, to jednak w sprawie nie zapadł żaden wyrok.

Różne źródła podają rozbieżne dane w kontekście zarobków za jeden milion wyświetleń. W 2022 r. Gimper powiedział, że za 10 mln wyświetleń otrzymał od 90 do 100 tys. zł. Revo stwierdził natomiast, że 20-minutowy filmik generujący 10 mln odsłon zarabia do 150 tys. zł. Przyjmując za uśrednienie 10 tys. zł za milion wyświetleń w chwili pisania tekstu Sylwester Wardęga zarobił około 29 tys. zł. Film Wardęgi w godzinę zostaje wyświetlony około 152631 razy. Jeśli tendencja dotycząca odtworzeń się utrzyma, to za tydzień film osiągnie pułap 25642008. Oznacza to, że Wardęga zarobi ponad 250 tys. zł.