Horror na pokładzie samolotu. Niepokojące zachowanie pilota

Sceny jak z horroru przeżyli pasażerowie samolotu Alaska Airlines. Pilot, który był już po pracy, próbował wyłączyć silniki maszyny. 44-letni mężczyzna został zatrzymany, usłyszał 83 zarzuty usiłowania zabójstwa.

W niedzielę 22 października samolot linii Alaska Airlines leciał z Everett w stanie Waszyngton do San Francisco w Kalifornii. Na pokładzie maszyny znajdowało się 80 pasażerów. W pewnym momencie pilot znajdujący się w kokpicie i wracający do domu po pracy zaczął zachowywać się bardzo dziwnie. Mężczyzna chciał wyłączyć wszystkie silniki samolotu i doprowadzić do ogromnej tragedii.

- Mamy gościa, który próbował wyłączyć silniki z kokpitu. Nie wygląda na to, żeby jeszcze sprawiał jakieś problemy - powiedział drugi pilot kontrolerowi ruchu lotniczego.

Jak informuje portal rmf24.pl, maszyna wylądowała bezpiecznie w Portland. Jedna z pasażerek w rozmowie z mediami powiedziała, że stewardesa uspokajała przestraszonych ludzi na pokładzie. Miała powtarzać, że nic nikomu się nie stanie, że wszystko jest w porządku.

Pilot, który chciał wyłączyć silniki samolotu, został zatrzymany, a śledztwo w sprawie przerażającego incydentu prowadzi FBI. 44-latek usłyszał 83 zarzuty usiłowania morderstwa i tyle samo zarzutów lekkomyślnego narażenia na niebezpieczeństwo. Nie wiadomo na razie, co kierowało zachowaniem mężczyzny.