Greta Thunberg znowu w akcji. Okupowała strategiczne miejsce

Greta Thunberg to młoda aktywistka klimatyczna pochodząca ze Szwecji. Stała się rozpoznawalna na całym świecie dzięki determinacji i zaangażowaniu w działania na rzecz ochrony środowiska. Greta urodziła się 3 stycznia 2003 r. w Sztokholmie. W dzieciństwie zaczęła organizować szkolne strajki pod hasłem "Fridays for Future" (Piątki dla Przyszłości). W ten sposób zdobyła pierwsze uznanie wśród aktywistów klimatycznych.

Jej protesty polegają na tym, że w każdy piątek, zamiast iść na zajęcie, staje przed parlamentem Szwecji i domaga się widocznych ruchów w celu ograniczenia zmian klimatycznych. Jej działania stały się inspiracją dla tysięcy młodych ludzi na całym świecie, którzy również zaczęli organizować podobne strajki i demonstracje.

Greta Thunberg wielokrotnie przemawiała na dużych międzynarodowych konferencjach, takich jak Szczyt Klimatyczny ONZ czy Światowe Forum Ekonomiczne w Davos, gdzie apelowała o podjęcie pilnych działań w celu ratowania planety przed katastrofą klimatyczną.

11 marca Greta Thunberg wraz z kilkudziesięcioma innymi osobami zablokowała główne wejście do szwedzkiego parlamentu. Aktywiści z samego rana rozpoczęli protest okupacyjny, aby zwrócić uwagę władz na szkodliwe zmiany klimatyczne. Działacze utrudnili politykom dotarcie do pracy, ponieważ nie podoba się im "polityczna bierność", jaką prezentują. Władze miasta były zmuszone wchodzić do budynku za pomocą bocznych wejść.

W komentarzu dla portalu The Guardian inicjatorka protestu dodała: "Szwecja niestety nie jest wyjątkiem, jeśli chodzi o całkowite ignorowanie kryzysu klimatycznego i w ogóle nietraktowanie go jako sytuacji nadzwyczajnej. Aktywnie próbuje zazieleniać, oszukiwać i kłamać, aby sprawiać wrażenie, że robi wystarczająco dużo i że zmierza we właściwym kierunku, podczas gdy w rzeczywistości dzieje się dokładnie odwrotnie".

Do akcji musiała wkroczyć policja. Funkcjonariusze siłowo usunęli aktywistkę sprzed wejścia do szwedzkiego parlamentu.

Greta jako cele poniedziałkowego protestu podała odczucie, że "osoby sprawujące władzę ignorują najbardziej dotkniętych kryzysem klimatycznym młodych ludzi". Zarzuciła politykom również, że "krótkoterminowe zyski gospodarcze" były dla nich ważniejsze, niż realne problemy związane z katastrofą klimatyczną. Według aktywistki doprowadziło to do "poświęcania życia ludzkiego i planety w imię chciwości".

Powagę protestu podkreślał fakt, że odbył się on w istotnym dla Szwedów dniu. 11 marca wielu ważnych polityków tego kraju pojawiło się w Brukseli, aby świętować przystąpienie Szwecji do NATO. Czy wybór daty demonstracji był celowy?

Źródło: Polsat News