Gęś Pipa IRL? Maskotka ma żywego naśladowcę

Na TikToku możemy znaleźć dużo filmów o różnorodnej tematyce. Aplikacja wykorzystywana jest m.in. do promowania usług lub atrakcji. Na profilu @wroclawskikres możemy znaleźć ciekawostki na temat Wrocławia. Twórca dodaje również filmy z propozycjami miejsc, gdzie możemy dobrze zjeść, pójść na kawę czy zobaczyć coś ciekawego.

29 maja 2023 r. na wspomnianym profilu pojawiło się nowe nagranie. Autor spotkał się z Dariuszem Brzeskim, który spacerował po wrocławskim rynku z... kaczką i gęsią. Na TikToku możemy obejrzeć rozmowę z mężczyzną.

Dariusz Brzeski jest mieszkańcem Kłodzka (woj. dolnośląskie). Na początku pandemii rodzice mężczyzny zmarli, a on odziedziczył po nich ziemię uprawną. Postanowił zająć się terenem oraz zwierzętami, które zostawili jego krewni.

W gospodarstwie mężczyzny znajduje się m.in. kaczka i gęś. Pan Dariusz zaopiekował się nimi, a zwierzęta pomogły mu pogodzić się z utratą bliskich. Jak przyznaje w rozmowie na TikToku, kaczka, gęś i pies są dla niego jak zwierzęta terapeutyczne.

Mężczyzna stworzył ze zwierzętami bliską relację. Nie zamyka się jednak na Kłodzko, ponieważ wraz z kompanami lubi podróżować. Najczęściej można go znaleźć we Wrocławiu, szczególnie w okolicach Dworca Głównego oraz Starego Miasta.

Mieszkańcy stolicy Dolnego Śląska pokochali towarzyszy Pana Dariusza. Kaczka, gęś oraz pies robią prawdziwą furorę wśród przechodniów. Twórca profilu @wroclawskikres postanowił porozmawiać z mężczyzną.

Pan Dariusz opowiedział, że jeździ ze zwierzętami po całej Polsce i razem odwiedzają szkoły, świetlice oraz skanseny. Mężczyzna przyznał, że często zapraszają go rodzice dzieci z niepełnosprawnościami czy stowarzyszenia pomagające osobom w potrzebie.

- Emeryci, renciści czy nawet dzieci bardzo się cieszą - przyznaje Pan Dariusz w rozmowie na TikToku - ludziom w mieście po prostu brakuje natury - dodaje.

Nie każdemu jednak podobają się towarzysze Pana Dariusza. W rozmowie z twórcą @wroclawskikres opowiedział o kilku nieprzyjemnych sytuacjach.

Dariusz Brzeski przyznał, że miał kilka nieprzyjemnych sytuacji. Opowiedział, jak 28 maja 2023 r. został wyrzucony z pociągu Kolei Dolnośląskich. Kolejarze mieli zadzwonić na policję twierdząc, że gęś jest niebezpieczna i miała rzekomo pogryźć innych pasażerów.

Pan Dariusz wspomniał, że opóźnienie pociągu było spowodowane bombą, ale pracownicy PKP chcieli zrzucić winę na mężczyznę i jego gęś.