Filip Chajzer ostro o Książulu: "Recenzja do d**y jak sam autor"

W sobotę, 8 czerwca, podczas ósmego Festiwalu Książki w Opolu, były prezenter telewizyjny, a obecnie właściciel Kreuzberg Kebap, Filip Chajzer, miał swoje stanowisko, gdzie spotkał się z fanami i podpisywał egzemplarze autobiografii "Niejednoznacznie pozytywny". Przy tej okazji udzielił krótkiego wywiadu reporterce Radia Opole, w którym poruszono temat jego nowego biznesu oraz recenzji Książula. Niedawno na temat popularnego youtubera wypowiedziała się też Magda Gessler.

Rozmowa rozpoczęła się od pytania o kebabowy biznes Chajzera: - Stworzył Pan budkę z kebabem. Skąd ten pomysł? - zapytała reporterka.

- Ja od zawsze marzyłem o kebabie. Mój ojciec pracował w Berlinie Zachodnim, malował tam ściany. To był koniec lat 80. Zabrał mnie na pierwszego dönera w życiu. Potem moim dużym takim marzeniem biznesowym było posiadanie franczyzy McDonalda. Otworzyłem franczyzę Subway'a. Ten biznes splajtował, dlatego że przez ścianę otworzył się właśnie kebab. Ja sobie przypomniałem o tym marzeniu z dzieciństwa, skończyłem pracę w telewizji i otworzyłem kebab. A za chwilę będą kolejne punkty, w Opolu również - zapowiedział samozwańczy król kebabów.

Na koniec rozmowy reporterka zapytała Chajzera o popularnego gastronomicznego youtubera Książula, który w kwietniu skrytykował Kreuzberg Kebap. W swojej recenzji ocenił, że same dania są raczej poprawne, ale nie wywołują zachwytu. Wyraził swoje rozczarowanie zbyt małą ilością mięsa i wysokimi cenami. Sprawdził również, czy znane osoby mogą liczyć na większe porcje. - Czy widział pan recenzję Książula? - zapytała reporterka.

Pod wpisem THEPOLANDNEWS na X dotyczącym całego zajścia Książulo zostawił jedynie "🤭".

Szymon Nyczke, znany w sieci pod pseudonimem "Książulo", w kwietniu poddał recenzji kebab sprzedawany przez Filipa Chajzera. W Kreuzberg Kebap zamówił kebab w bułce z kurczakiem za 35 zł oraz lawasz z wołowiną za 33 zł.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Podczas swoich testów, Książulo sprawdził, jak w Kreuzberg Kebap podchodzi się do "zwyczajnego klienta". Do swojego materiału zaprosił "tajnego klienta" Mualanowskiego, czyli ziomka z ukrytą kamerą. Mimo że zamówienia były takie same, różnica w gramaturze była dość spora. Bułka z kurczakiem zamówiona przez youtubera była o ponad 100 g cięższa od tej, którą zaledwie chwilę później otrzymał "zwyczajny klient".