Fani Taylor Swift mają supermoce. Pobili niecodzienny rekord
Taylor Swift jest w trasie pierwszy raz od 2018 r. Piosenkarka bije rekordy popularności, wypełniając największe stadiony świata do ostatniego miejsca. Jej fani również zapisali się w historii, jednak tego nikt się nie spodziewał.
Taylor Swift to jedna z najpopularniejszych piosenkarek na świecie. Bez problemu wyprzedaje największe stadiony. Fani, którym nie udało się zakupić biletów, zbierają się pod arenami, bawiąc się i uczestnicząc w wydarzeniach. W weekend 22 i 23 lipca odbyły się koncerty w Seattle. Swifties pobiły tam niecodzienny rekord.
Podobne
- Taylor Swift podbiła PGE Narodowy. Artystka wjechała w niecodzienny sposób
- Taylor Swift nie umie tańczyć? Internauci nie mają złudzeń
- Muzyka na jesień. Pięć najsmutniejszych numerów Taylor Swift
- Taylor Swift śpiewa z playbacku? Lider Foo Fighters atakuje
- Badacze odkryli sekret Taylor Swift. Wszystko kryje się w głosie
Fani Taylor Swift i... rekordowa aktywność sejsmiczna
Po dwóch dniach koncertów Taylor Swift w Seattle, intensywnego tańczenia, skakania i śpiewania, podekscytowani fani piosenkarki spowodowały coś, czego nikt się nie spodziewał. Okazało się, że aktywność sejsmiczna była równa trzęsieniu ziemi o sile 2,3 w skali Richtera. Prof. Jackie Caplan-Auerbach, sejsmolog pracująca na Western Washington University, porównała grupę trzęsień ziemi na Pacyfiku Północno-Zachodnim.
Prof. Jackie Caplan-Auberach porównała koncert Taylor Swift z wydarzeniem z 2011 r. Wtedy to fani Seattle Seahawks (drużyna futbolu amerykańskiego) również doprowadzili do wysokiej aktywności sejsmicznej.
- Porównałam dane z obu nocy koncertowych i zauważyłam, że widoczne były takie same wzorce sygnałów jak podczas wydarzenia z 2011 r. Jak się je na siebie nałoży, są praktycznie identyczne - powiedziała w wywiadzie dla CNN Jackie Caplan-Auerbach.
Okazało się, że fani Taylor Swift pokonali kibiców Seattle Seahawks. Różnica wynosiła zaledwie 0,3 w skali Richtera.
- Podstawową różnicą był czas trwania wstrząsów. Doping po przyłożeniu trwa kilka sekund, a następnie cichnie. To o wiele bardziej przypadkowe niż koncert. Tam fani krzyczą prawie cały czas. W przypadku Taylor Swift to rytm kontrolował zachowanie ludzi. Muzyka, głośniki, rytm. Cała energia wbija się w ziemię i potrafi nią wstrząsnąć - powiedziała w wywiadzie dla CNN Jackie Caplan-Auerbach.
Prof. Jackie Caplan-Auerbach podkreśliła, że nauka otacza nas cały czas. Badania nie muszą odbywać się jedynie w laboratorium. Okazuje się, że można jej doświadczyć podczas koncertu Taylor Swift.
Źródło: edition.cnn.com
Popularne
- "POLSKA GUROM" - Przemek Kucyk zgłasza się na Eurowizję. To jego topka polskiej (pop)kultury
- Nikita i Cameraboy rozstali się? Mocny statement krąży w sieci
- Nudna reklama Friza i Wersow. Recenzja "Friz & Wersow. Miłość w czasach online"
- Znamy cenę biletów na Doję Cat. Na miejsca przy samej scenie trzeba się wykosztować
- Wejdą nowe smaki Wojanków? Internet huczy od pogłosek
- Antyki, czyli kuchnia babci na TikToku. Wywiad z ikonicznym twórcą
- Lola Young odwołała trasę koncertową? Wszystko przez dramatyczny wypadek na scenie
- Julia Wieniawa - "Światłocienie" nudzą i bawią [RECENZJA]
- Louis Tomlinson wystąpi w Polsce. Fani krytykują wybór daty koncertu?