Fagata rapuje o lizaniu d*py. Wkroczyła na wojenną ścieżkę

Fagata rozbujała się muzycznie i regularnie dostarcza fanom nowe rapowe utwory. Nie wszystkie siadają tak, jak "Bandycka jazda" za sprawą magicznego wersu "Ja jestem Fagata sexy c*pka spod Konina", który viralowo rozprzestrzenił się po internecie, ale jeszcze trochę i influencerka będzie mogła złożyć ze swoich numerów długogrającą płytę.

Czy ktoś tego potrzebuje? Biorąc pod uwagę liczby, jakie Fagata wykręca na singlach na portalach streamingowych, album miałby szansę na złoto w preorderze. Ironicznie czy nie, ostatecznie liczą się wyniki.

Najnowsza piosenka Fagaty zatytułowana "milosc boli" będzie miała premierę już w piątek 10 maja. Influencerka udostępniła już dwa nagrania z dźwiękiem w social mediach, więc wiadomo, że tematem przewodnim numeru będzie zdrada.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Bandycka jazda" była ostra? "Milosc boli" w niczym jej nie ustępuje. Fagata dalej jedzie po bandzie, kompletnie nie gryzie się w język i prowokuje do odpowiedzi. Czy doczekamy się reakcji jej eks i byłej przyjaciółki? W ich stronę padają naprawdę mocne strzały.

Równie ostro opisuje też ekspartnera, który "wsadził, gdzie nie trzeba".

W poprzednich numerach Fagata wielokrotnie odnosiła się do realnych konfliktów i na jej piosenkach leciały strzały m.in. w kierunku Żabsona i Oliwki Brazil. Tym razem fani spekulują, że adresatką słów influencerki może być Masza lub Dziarma. Czy doczekamy się odpowiedzi na diss?