Jest ghostwriterem raperów i influencerów. W rok zarobił prawie 180 tys. zł
Tomb to ksywa znana w polskiej rap grze, choć zdecydowanie nie z pierwszych festiwalowych linii czy topek Spotify. Kim jest artysta, który pisze teksty czołowym hip-hopowym artystom i... influencerom?
Przebił się w okolicach 2006 r., potem popłynął na przelocie z SB Maffiją. Jeśli kojarzycie serię #CIACH - jesteśmy w domu, bo to właśnie robota Tomba. Artysta ma na koncie współpracę z Białasem, z którym nagrał "booKING MIXTAPE", a potem... opuścił wytwórnię. Zniknął też z branży: zupełnie i na amen w 2016 r. Czy jednak na pewno? Okazuje się, że Tomb jest bardzo cenionym i pożądanym tekściarzem, który kroi zwroty najpopularniejszych raperów i influencerów w kraju. Wrócił też z albumem i tak się buja, jak sam podkreśla, lwia część jego pracy to... ghostwriting.
Podobne
- Sukces Taco Hemingwaya. "Pocztówka z WWA" to pierwszy polski album, który tego dokonał
- Jan-Rapowanie wrócił i zarobił. W 24 godziny wyprzedał wszystkie koncerty
- Young Leosia i Żabson skończyli z beefem? "To legendarna sytuacja"
- Limitowany winyl Quebonafide "Romatic Psycho". Wiemy, jak wygląda i ile kosztuje
- Clout Festival 2025 odkrywa karty. Mocne nazwiska w line-upie
- Miałem najwięcej beefów w polskim rapie, a obecnie piszę teksty raperom, z czego od ostatnich dwóch lat bardzo intensywnie - powiedział Tomb.
Naczelny ghostwriter polskich raperów zdradza, ile zarabia
- Głównymi moimi klientami to są raperzy uznani, którzy grają koncerty, wydali kilka płyt i po prostu mają pieniądze na to, żeby zainwestować je w swoją muzykę, chcą poprawić jakość albo po prostu przyśpieszyć proces. Każdego gonią deadline'y, nie każdy ma wenę na żądanie - skomentował Tomb. Wcześniej powiedział, że ghostwriting istniał w rapie od początku i tyczy się tak uznanych muzyków jak Drake, Dr Dre, 50 Cent czy Wu Tang Clan.
- Drugą grupą są influencerzy, którzy przy okazji np. gali freak fightowej chcą nagrać pioseneczkę. Są też osoby, które chcą zacząć karierę w rapie i chcą napisać swoją pierwszą płytę, ewentualnie spełnić jakieś swoje marzenie i nagrać kawałek lub dwa [...]. Mastermindów industry plantów też jest sporo - podsumował Tomb.
Tomb zdradził też kilka ciekawostek z branży. Wspomniał, że pisał riposty na konferencję freak fightową, żeby influencer miał jak rzucać mięsem. - Liczyłem sobie w 2024 r. jakie zrobiłem wyniki i biorąc pod uwagę, że ponad połowa kawałków jeszcze nie wyszła, to na YouTubie przekroczyłem 17 mln wyświetleń, na Spotify 34. Miałem 26 klientów, trzech z nich napisałem po płycie, trzech po EP-ce, pozostałym po kawałku, dwóch, trzech. Zarobiłem na tym 177,5 tys. przez rok - pochwalił się Tomb. Intratne zajęcie? Na pewno. Pod warunkiem, że ma się znanych klientów, którzy robią liczby.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tomb „Ghostwriting bez tabu" - prelekcja (Akademia Popkillerów)
Popularne
- W sklepach pojawiło się malinowe masło. Czy to może być dobre?
- Viki Gabor wydała kolekcję ubrań "ARONOŁ". Kosmiczne ceny dresów
- Fagata dostała bana na Instagramie. Potężne czystki na serwisie
- Rekordowa kara dla Sylwestra Wardęgi. Influencer uważa, że sędzia się pomylił
- Andziaks kibicuje Lil Masti i odwrotnie. Jak Seksmasterka zareagowała na jej ciążę?
- Kartonii stworzyła własną kolekcję kosmetyków. Gdzie kupicie Cherry on Top?
- Gimper miał rację w sprawie z Lil Masti? Rzecznik Praw Dziecka protestuje przeciwko sharentingowi
- Toaleta nad morzem za 10 zł. Influencer zrobił aferę
- Mortalcio ma nową dziewczynę? Zagrała w jego teledysku