Post-travel depression - co to jest?

Dlaczego koniec wakacji tak boli? Sposoby na post-vacation blues

Źródło zdjęć: © Canva / Canva
Jakub TyszkowskiJakub Tyszkowski,26.08.2025 15:45

Kiedy beztroskie, letnie dni zastępuje dźwięk budzika i nawał obowiązków, wielu ludzi doświadcza przygnębienia i zmęczenia. To "post-vacation blues", czyli pourlopowa chandra. Psycholog Karolina Białajczuk wyjaśnia, dlaczego tak się dzieje i podpowiada, jak łagodnie wrócić do codziennej rutyny.

Czasami koniec wakacji boli jak rozstanie. Jeszcze niedawno było jasno po 21, ocieraliśmy pot z czoła podczas upałów i szukaliśmy zdjęć z zagranicznego tripa do wrzucenia na Instagrama. Niestety, ledwo zdążyliśmy się przyzwyczaić do letniego chillu, a już dzwoni budzik do szkoły, na studia, do pracy. Trzeba odkopać się ze służbowych maili, szykować się do sprawdzianów, ogarnąć plan zajęć.

Powakacyjne zderzenie z rzeczywistością może w nas wywołać nagły zjazd nastroju. Na myśl o tym, co nas czeka po urlopie, czujemy się przygnębieni, zmęczeni i nie mamy motywacji. To zjawisko nazywa się "post-vacation blues", "post-holiday blues" lub "post-travel depression". W Polsce możemy trafić na takie określenia jak "kac pourlopowy" czy "zespół napięcia pourlopowego".

trwa ładowanie posta...

Skąd bierze się pourlopowe przygnębienie?

Dlaczego powrót do "zwykłego" życia po wakacjach bywa tak trudny psychicznie? O komentarz poprosiliśmy mgr Karolinę Białajczuk, psycholog i psychotraumatolog:

- Po wakacjach wracamy z trybu "slow life" do trybu pełnego obowiązków i to właśnie jest dla wielu osób największy szok. W czasie urlopu śpimy dłużej, mamy więcej swobody, robimy to, co sprawia nam radość i przyjemność. A tu nagle trzeba znowu nastawić budzik, gonić terminy i odnaleźć się w rutynie. To normalne, że organizm potrzebuje chwili, żeby się przestawić - wyjaśnia ekspertka.

Jak wrócić do formy po urlopie?

Jak można złagodzić poczucie przytłoczenia po wakacjach? Psycholog podzieliła się kilkoma sprawdzonymi sposobami: - Dobrym pomysłem jest stopniowe wdrażanie się w obowiązki zamiast rzucać się od razu na głęboką wodę, warto rozłożyć sobie zadania na mniejsze kroki. Bardzo pomaga też zadbanie o sen i regularny rytm dnia. Ważne jest też to, by nie rezygnować z drobnych przyjemności jak sport, spotkanie z przyjaciółmi czy chwila relaksu bo potrafią naprawdę poprawić nastrój i przypomnieć, że życie to nie tylko nauka i praca.

trwa ładowanie posta...

Kiedy post-vacation blues wymaga wsparcia specjalisty?

Na ile emocje związane z pourlopowym spadkiem nastroju są naturalne, a kiedy warto zgłosić się po profesjonalną pomoc? - Krótki spadek nastroju po wakacjach to coś zupełnie normalnego. Większość osób potrzebuje kilku dni albo tygodnia, żeby znowu złapać rytm. Jeśli jednak przygnębienie się przedłuża, zaczyna utrudniać codzienne funkcjonowanie albo towarzyszy mu silny lęk czy poczucie bezradności, wtedy dobrze jest poszukać profesjonalnego wsparcia. Rozmowa z psychologiem może być dużą ulgą i pomóc szybciej odzyskać równowagę - wyjaśnia Białajczuk w komentarzu dla Vibez.pl.

Podsumowując, powakacyjny dołek nie musi nas dobijać. To po prostu oznaka, że potrzebujemy chwili, by znowu wejść w codzienne obowiązki. Jeśli dorzucimy do swojego planu dnia trochę sportu, spotkań ze znajomymi i małych przyjemności, to może się okazać, że wrzesień (lub październik, o szczęśliwi studenci) wcale nie jest taki straszny. Podzielcie się swoimi sposobami na pourlopowy kac!

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 1
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0