Uczniowie załamani planami lekcji. Szkoła do późnego wieczoru?
Katastrofa. Masakra. Dramat. To reakcje wielu uczniów na plany lekcji, które dostali wraz z początkiem roku szkolnego. Czy narzekanie na godziny zajęć jest uzasadnione, czy młodzi przesadzają?
Powrót to szkoły po wakacjach nie jest czymś przyjemnym. Wspomnienia o zagranicznych wyjazdach są wciąż żywe i naprawdę trudno przyjąć do świadomości, że w dłoni zamiast drinka (bezalkoholowego) trzeba trzymać długopis albo kredę. Na poprawę humoru zajrzyjcie do naszej playlisty filmów, które przedłużą letni chill.
Podobne
- Masowe rezygnacje z edukacji zdrowotnej. Nauczycielka wskazuje przyczyny
- Religia będzie obowiązkowa w szkole? Burza wokół projektu
- Tak wygląda koszmar maturzysty? Tiktokerka wybuchła płaczem
- Naprawdę to zaśpiewali. Afera na rozpoczęciu roku szkolnego
- Nastolatkowie z Polski wygrali konkurs NASA. Mieli 24 godziny
Bolesnym momentem, który przypomina o obowiązkach, jest otrzymanie planów lekcji. To ta chwila, kiedy mózg na nowo przyswaja sobie słowa, które wyparł na czas wakacji - matematyka, język polski, chemia, fizyka (brr), biologia, informatyka, WF, język obcy. Dla wielu uczniów nowy plan lekcji jest jak wyrok, który skazuje ich na siedzenie w szkolnych murach do wieczora.
Plany lekcji 2025 - uczniowie są załamani
Niektóre placówki organizują zajęcia po południu lub wieczorem. Nie jest to fanaberia dyrekcji, ale zjawisko mogące mieć wiele przyczyn. W wielu szkołach istnieje system dwuzmianowy, ponieważ brakuje sal i nauczycieli, żeby pomieścić wszystkie klasy rano. Dlatego jedni uczniowie zaczynają lekcje wcześnie rano, a inni po południu. Mimo tak logicznego wyjaśnienia sytuacji, trudno uznać za humanitarny plan lekcji, który każe uczniom zostawać w szkole w piątek do 19.
W okolicy 1 września internet zalały zdjęcia planów lekcji. Uczniowie pokazywali je sobie nawzajem, aby upewnić się, że inni też mają tak tragiczny rozkład zajęć. Zdarzały się plany lekcji, według których uczniowie zaczynali poniedziałek religią o 10:50, aby skończyć językiem niemieckim o 17:55. Inni mieli dwa razy WF pod rząd (we wtorki i czwartki) tak, że dzień kończyli o 18:30. Najgorzej mieli natomiast uczniowie, którzy musieli w piątki zostawać do 19:15 w szkole.
Plany lekcji 2025 - jest aż tak źle?
Uczniowie bardzo emocjonalnie skomentowali plany lekcji z dziwnymi godzinami zajęć. W kontrze do nich głos zabrali starsi internauci, którzy stwierdzili, że zajęcia na studiach są w gorszych godzinach, nie mówiąc już o pracy, w której godziny - zależnie od zawodu - mogą być skrajnie odmienne.
"Tak to jest, jak szkoła przyjmuje uczniów ponad możliwości i trzeba ich upychać na tzw. drugą zmianę. Najbardziej przewalone mają ci, co dojeżdżają i muszą czekać nieraz po półtorej godziny na wsiobusa" - napisał internauta.
"Ja uważam, że lekcje do 19 to nieporozumienie. Szkoła to szkoła, a nie praca. Jak miałam 16 lat to lekcje były do max. 15, a i tak już się nie chciało siedzieć. Dziwny system. Tak jakby chcieli przyuczyć do pracy popołudniowej?" - napisała internautka.
"To już totalnie chore, żeby siedzieć w szkole do 19:30. Kiedy zrobić zadanie? Kiedy się nauczyć?" - dopytywała uczennica.
"Woow, życiowe problemy, bo trzeba się uczyć" - napisał internauta, ale szybko dostał odpowiedź: "No gdybym ja miała lekcje do 19:30 to nie miałabym jak wrócić do domu, bo musiałabym dojeżdżać ze wsi zabitej dechami, gdzie ostatni autobus był jakoś o 19".
"Ojej, przygotowujcie się, bo studia są od 8:00 czasem nawet do 19:00, a jeszcze jak idziecie na konsultacje przed kolokwium to wracacie ok. 21:00. Owszem nie w każdy dzień i nie na każdych studiach. Potem praca czeka do emerytury, gdzie także będą różne godziny pracy. Każdy przechodził szkołę i każdy miał źle, ale nigdy tak nie słyszałam tyle narzekania na szkołę, jak przez ostatnie 10 lat. Zbyt wygodnie każdy chciałby żyć" - napisała dorosła internautka.
Dajcie znać, jak z waszymi planami lekcji. Czy jesteście z nich zadowoleni?
Popularne
- Polka zmarła na egzotycznej wyspie. Miała 27 lat i żywiła się wyłącznie owocami
- Wege burgery na celowniku UE. "Zakaz byłby krokiem wstecz"
- 48 Hours Challenge powodem zaginięć nastolatków? Komentarz policji
- Czarny żurek, czarne nuggetsy i krwawa pasta. Halloween w restauracjach
- Zrobił test ekskluzywnych zapałek z Zary za 50 zł. Czy warto wydać tyle pieniędzy?
- Andziaks kupiła chipsy za 500 zł. Popłakała się: "poczułam się oszukana"
- TOP 5 teledysków z 2025 r., które mogłyby być filmami. Nie jesteście gotowi na te produkcje
- Rosalía przyjechała do Polski. Gwiazda latino jadła pomidorówkę w barze mlecznym
- Kękę odgadł wszystkie powiaty w Polsce. Zajęło mu to mniej niż 20 minut