Cyberflashing, czyli ekshibicjonizm w sieci. Jak się chronić?
Wysyłanie niechcianych zdjęć o charakterze seksualnym to nie jest problem, który pojawił się wczoraj. Zjawisko cyberflashingu istnieje już około 10 lat i niestety staje się coraz bardziej popularne. Jak z nim walczyć i jak sobie poradzić, jeśli zostaliśmy jego ofiarą?
Czym jest cyberflashing?
Cyberflashing polega na celowym wysyłaniu do innych osób materiałów (najczęściej zdjęć) o charakterze seksualnym. Treści przesyłane są za pomocą różnych komunikatorów, takich jak Snapchat, Instagram, Messenger, TikTok czy Whatsapp. Często oprawcy wysyłają do swoich ofiar - bo tak trzeba nazywać osoby otrzymujące niechciane zdjęcia - treści również za pośrednictwem Bluetootha bądź AirDropa (jest to funkcja umożliwiająca bezprzewodowe udostępnianie materiałów pomiędzy urządzeniami marki Apple).
Podobne
- Ochrona dzieci w sieci. Artyści i aktywiści wzywają polityków do działania
- Jak smakuje Harry Styles? Teraz możemy się dowiedzieć
- Polują na dzieci w sieci. Blisko 70 proc. doświadczyło krzywdy seksualnej
- Tiktoker porównał ceny w supermarkecie. Niemcy mają się lepiej?
- Jak zrobić shaved fruits? Deser, który podbija TikToka
W Polsce cyberflashing nie jest oficjalnie uznany za molestowanie, jednak traktuje się go za jedną z jego form. Znanym w naszym kraju zjawiskiem jest jednak ekshibicjonizm, polegający na obnażaniu się przed innymi. Osoby demonstrujące swoje narządy płciowe (lub niekiedy pokazujące swoją aktywność seksualną, np. masturbację) są w stanie osiągnąć satysfakcję seksualną tylko wtedy, gdy pokażą się obcym ludziom, zazwyczaj zupełnie nie spodziewającym się takiej sytuacji. Cyberflashing śmiało można porównać do ekshibicjonizmu, ma on na celu dokładnie to samo, różnica jest tylko taka, że ten pierwszy odbywa się w sieci. Oba zjawiska dotyczą najczęściej obnażania się przed osobami przeciwnej płci.
Cyberflashing a polskie prawo
Obecnie w polskim prawie nie istnieją żadne przepisy, które odnoszą się do cyberflashingu. Można jednak uznać to zjawisko za działania mające na celu rozpowszechnianie materiałów pornograficznych, a to już zostało uregulowane w kodeksie karnym.
W przypadku, gdy wiadomość o treści seksualnej skierowano do osoby nieletniej, można powołać się na art. 200 § 3. Kk. Artykuł mówi o tym, że osoby prezentujące nieletnim treści pornograficzne bądź udostępniające im przedmioty o takim charakterze mogą zostać skazane na karę pozbawienia wolności do lat trzech.
Mimo tego, że zjawisko istnieje już około 10 lat, nie jesteśmy zbyt dobrze przygotowani na jego penalizację. W Singapurze i niektórych częściach Stanów Zjednoczonych znajdują się przepisy penalizujące cyberflashing. W Europie lepiej od nas przygotowani są Szkoci (od 2010 roku), a także Anglicy i Walijczycy (od 2024 roku). W tych dwóch krajach za przesłanie innej osobie nagich fotografii grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Co robić, jeśli staniemy się ofiarą cyberflashingu?
Niezależnie od tego, ile dostaniemy zdjęć i jak wiele razy do tego doszło, nie powinniśmy bagatelizować takiego zdarzenia. Każdą taką sytuację należy zgłosić na policję. Dzięki temu możemy uchronić siebie i innych przed tym rodzajem molestowania. Tym bardziej, że nie mamy pewności, czy odbiorcą tego typu treści będą dzieci czy osoby niepełnoletnie.
Warto również od razu zrobić zrzuty ekranu w celach dowodowych, a następnie zablokować nadawcę - co zmniejszy ryzyko otrzymywania kolejnych niechcianych wiadomości.
Konieczne jest także zadbanie o swój komfort psychiczny i poczucie bezpieczeństwa. Często ofiary zaczynają odczuwać zażenowanie, przerażenie, złość, poczucie winy, wpadają w panikę, targają nimi skrajne emocje. Przede wszystkim starajmy się nie reagować emocjonalnie i zachować spokój, pamiętając, że to co się wydarzyło nie jest naszą winą. Dobrym rozwiązaniem jest opisanie całej sytuacji bliskim - przyjaciołom, rodzinie lub innej zaufanej osobie.
Jak się chronić przed tym zjawiskiem?
Chcąc ustrzec siebie oraz swoich bliskich przed cyberflashingiem, warto zacząć od zwiększenia swojej świadomości na temat ochrony prywatności. Wiedza na temat tego, jak dbać o swoją anonimowość w sieci, jest w tym przypadku jedną z kluczowych kwestii. Na czym szczególnie powinniśmy się skupić?
Po pierwsze, dokonaj weryfikacji ustawień prywatności we wszystkich swoich urządzeniach i w urządzeniach swoich bliskich, szczególnie dzieci. Zwróć uwagę na ustawienie różnych funkcji i aplikacji, umożliwiających anonimowe wysyłanie innym plików. Przykładami takich funkcji są bardzo popularne Bluetooth oraz AirDrop (dla Apple).
Po drugie, przyglądaj się numerom telefonu, z których przychodzą do ciebie wiadomości. Jeśli widzisz, że otrzymałaś wiadomość od nieznanego numeru, spoza twojej listy kontaktów i jest to zdjęcie, nie otwieraj go. Dobrym rozwiązaniem jest od razu zablokowanie takiego kontaktu, albo poinformowanie odpowiednich służb o zaistniałej sytuacji.
Trzecia złota zasada brzmi: ukryj się. Nie chodzi oczywiście o chowanie siebie lub telefonu w dosłownym tego słowa znaczeniu, ale o ograniczenie widoczności swoich urządzeń. Wspomniane funkcje Bluetooth i AirDrop są bardzo wygodne, ale używanie ich w miejscach publicznych może być ryzykowne. Z tego względu lepiej wyłączyć je przebywając w otoczeniu obcych osób, które mogą przesyłać nam w ten sposób dowolne pliki.
Ważne jest również edukowanie i uświadamianie innych na temat zjawiska cyberflashingu. Nie każdy w równym stopniu posiada wiedzę, na czym ono polega i jakie niesie ze sobą niebezpieczeństwa. Im większa wiedza w tym zakresie, tym lepiej będzie można się chronić i walczyć z problemem.
Popularne
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Chill Guy podbija internet. O co chodzi z wyluzowanym ziomkiem?
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Naruciak i Psycholoszka stracili pieska. "Nie wybaczę sobie nigdy"
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw