Cena za rolkę papieru. Do Biedronki już tylko z kalkulatorem?
W mediach społecznościowych głośno komentowana jest najnowsza akcja promocyjna Biedronki. Czy to zemsta matematyczek i matematyków?
Pomysłowość sieci handlowych w próbach przekonania klientek i klientów, że jest tanio, mimo że jest drogo, nie zna granic. Podwyżki cen wprowadzane przez producentów w połączeniu z obowiązującym od 2023 r. europejskim systemem Omnibus dają rezultaty. Ceny na sklepowych półkach podawane są w coraz mniej czytelny sposób.
Podobne
- Cztery koncerny z zarzutami od UOKiK. Kary mogą sięgnąć 10 proc. obrotu
- Używał Shakeomatu Biedronki przez miesiąc. Tyle zaoszczędził
- Obliczył Wskaźnik Drwala 2023. Polska wstaje z kolan?
- Biedronka przyszła na solo. Czy to ostateczne starcie z Lidlem?
- Pokazała paragon z Biedronki. Za zakupy warte 60 zł zapłaciła grosze
Cena za rolkę papieru toaletowego i litr napoju
Na portalu X komentatorzy i komentatorki 29 stycznia z rozrzewnieniem wspominają nauczycielki i nauczycieli matematyki. Niektórzy podejrzewają wręcz, że ci ostatni przejęli kontrolę nad działem marketingu sieci Biedronka i mszczą się za wszystkie: "mi matematyka się w życiu na pewno nie przyda".
Aby móc pochwalić się niską ceną dużym drukiem, sieć handlowa podaje obecnie ceny za jedną rolkę papieru, jedną pieluszkę dla dzieci i jeden litr coli. Te informacje mogą być oczywiście przydatne np. do porównania cen tego samego asortymentu od różnych producentów. Jednak zmuszanie klientów do wyciągania kalkulatora, żeby policzyć, ile zapłacą za całe opakowanie to jednak przesada.
Wiele osób zauważyło, że takie przedstawienie oferty może prowokować do rozrywania opakowań zbiorczych. "Ciekawe ile paczek papieru i pampersów zostanie rozerwanych. Ktoś może się kłócić, że cena jest podana za sztukę, więc wziął tyle, ile potrzebuje" - brzmi jeden z komentarzy na portalu X.
W ubiegłym tygodniu w mediach społecznościowych cieszyła się popularnością promocja masła w tej samej sieci handlowej. Na jednej grafice reklamowej pojawiło się aż pięć różnych cen tego samego produktu.
Czy UOKiK zapanuje nad sytuacją?
W bardzo wielu komentarzach oznaczony jest Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Instytucja ma już doświadczenie w ograniczaniu fantazji Biedronki w informowaniu klientów o cenach. Jak podał portal wp.pl, w 2023 r. Sąd Apelacyjny oddalił apelację spółki Jeronimo Martins Polska i utrzymał karę 115 mln zł nałożoną przez UOKiK.
Na początku roku pisaliśmy o tym, że w UOKiK toczy się obecnie kilkanaście postępowań mających wyjaśnić, czy portugalska sieć ponownie narusza prawa konsumentów.
Biedronka nie jest oczywiście jedyną firmą, która "kombinuje" z cenami. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów napisał w dokumencie przekazanym PAP, że przygląda się również obecnie działaniom sieci Lidl, Żabka, Dino, Kaufland, Netto, Carrefour i Auchan.
Popularne
- Koniec klasycznego języka? Liczba 67 została słowem roku
- Bagi i Magda wzięli ślub na parkiecie? Teraz wszystko układa się w całość
- Przełom w sprawie Buddy? Wiadomo, co z pieniędzmi z loterii
- Lady Gaga wystąpi w Polsce w 2026 r.? Fani mają dowody
- Fani bojkotują koncert The Neighbourhood? Strona padła, ale są kontrowersje
- Wersow poleciała samolotem do fryzjera. Teraz tłumaczy się widzom
- Julia Żugaj nie przeszła do finału "Twoja twarz brzmi znajomo". Które miejsce zajęła?
- Taylor Swift założyła kurtkę od polskiej projektantki. Ubranie kosztowało blisko 12 tys. zł
- Skandal na planie "Stranger Things"? David Harbour pod lupą





