Cała Polska nie zdała egzaminu zawodowego? CKE wyjaśnia
Młodzież, która w tym roku podeszła do egzaminu zawodowego najadła się niemałego stresu. CKE wyjaśnia i uspokaja uczniów.
Egzamin zawodowy to test potwierdzający kwalifikacje zawodowe. Podchodzą do niego absolwenci techników, szkół ponadgimnazjalnych, zasadniczych szkół zawodowych i szkół policealnych. Egzamin składa się z dwóch części pisemnej i praktycznej. Pierwsza z nich odbywa się w formie elektronicznej. Uczniowie muszą odpowiedzieć na 40 pytań zamkniętych za pomocą komputera. Niestety system bywa zawodny, czego mogły doświadczyć osoby, które w tym roku podeszły do egzaminu.
Podobne
- Maturzystka chce pozwać CKE? Wszystko przez wynik egzaminu
- "Matura nie jest trudna". Co uczniowie czują przed egzaminem?
- Uczniowie boją się matur ustnych? Wielu nie zdało egzaminów
- Uczniowie nie chcą chodzić na religię. Ksiądz z Częstochowy wie, dlaczego
- Od dwóch lat nie byłam w szkole. Jak poszła mi matura? [OPINIA]
Katastrofa na egzaminie
10 stycznia odbyły się pierwsze teoretyczne egzaminy zawodowe. Uczniowie z całej Polski zasiedli przed komputerami z nadzieją na dobre wyniki. Niestety po zakończeniu egzaminu okazało się, że wielu z nich nie otrzymała nawet 50 proc. punktów niezbędnych do zdania egzaminu. Ta sytuacja zestresowała absolwentów szkół technicznych. Jeden z nich podzielił się z Vibez swoimi odczuciami:
"Rozwiązałem egzamin i czułem, że będzie w porządku. Miałem wątpliwości tylko co do siedmiu pytań. Po wszystkim rozmawialiśmy między sobą na temat testu i zgodnie wnioskowaliśmy, że każdy z nas zdał. Przyszedł czas, aby sprawdzić wyniki. W zasadzie wszyscy mieliśmy problem z ponownym zalogowaniem się do systemu. W końcu udało się zalogować mojej koleżance, która ze smutkiem powiedziała, że nie udało jej się zdać. Miała tylko 8 punktów na 40 możliwych. Gdy przyszła moja kolej poczułem duży stres. Obawiałem się, że może ja również oblałem egzamin. Po wejściu na stronę zobaczyłem, że udało mi się zdobyć tylko 12 punktów. Nie wiedziałem, co mam ze sobą zrobić. Wszystkie przygotowania poszły na marne. Nie mogłem zrozumieć, jak to się stało, ponieważ podczas rozwiązywania próbnych testów, zawsze osiągałem wysokie wyniki. Gdy okazało się, że nikt z mojej klasy nie zdał, dyrektor szkoły pobiegł zadzwonić do CKE. Osoba na linii powiedziała, że to błąd w kluczu odpowiedzi, a prawidłowe wyniki egzaminu otrzymamy dopiero 27 marca. Wtedy odetchnąłem z ulgą".
CKE w oficjalnym oświadczeniu wyjaśniło, że: "W związku z problemem technicznym po stronie partnera technologicznego CKE, w maszynie ASE wyświetlanie liczby poprawnych odpowiedzi po zakończeniu egzaminu w części pisemnej może funkcjonować niepoprawnie". Następnie przeprosili i zapewnili uczniów, że: "Wszystkie wyniki zdających będą przeliczone prawidłowo. Bardzo przepraszamy za tę niedogodność". Okazało się, że sytuacja miała miejsce przez wprowadzenie błędnego klucza odpowiedzi do systemu.
Popularne
- Rozwój PSZOK-ów dzięki funduszom unijnym
- Poznaj Polskę na dwóch kołach
- Liam Payne wiecznie żywy. Znów usłyszymy jego głos
- Marcin Dubiel próbuje wrócić do internetu. Kolejny epic fail
- Kamil z Ameryki w akcji. Koszulki #freebudda wspierają Strefę 77
- Wojtek Gola na streamie u Jelly Frucika. Było piekielnie gorąco
- Młodzi na rynku pracy w Unii Europejskiej
- Rok po wybuchu Pandora Gate. Co dalej z ekstradycją Stuu?
- Fundusze unijne a problemy szkół