"Będzie trzeba to pójdę na wojnę"? Młody Polak nie chce walczyć za polityków
Czy w przypadku wojny młodzi Polacy zmobilizują się do obrony ojczyzny? Wypowiedź jednego chłopaka poruszyła internet.
Rosyjska agresja na Ukrainę, wojna Izraela z Palestyną, atak USA na Iran - żyjemy w niespokojnych czasach. Niektórzy już od dawna są przygotowani na najgorsze i mają na podorędziu plecaki ucieczkowe, inni są spokojni i nie obawiają się otwartego konfliktu. Być może trzymanie w domu gotówki na czarną godzinę nie jest najgorszym pomysłem, jednak najważniejsze jest jedno: zachowanie spokoju i niesianie paniki.
Podobne
- Język ukraiński w polskich szkołach? Padła konkretna data
- Rodzinna legenda stała się prawdą. Przez 80 lat żyli w niebezpieczeństwie
- Konfederatka atakuje posłanki opozycji. Grzmi: "zamordyzm!"
- Czarnek chce kontrolować szkoły z Ukraińcami. Co na to placówki?
- Piwko Nie Można mocno o wojnie w Ukrainie. "Nie jestem nikomu nic winny"
Z racji aktualnej sytuacji coraz więcej dyskusji toczy się też na temat poboru do wojska. Obecnie w Polsce nie istnieje zasadnicza służba wojskowa - czyli nie ma obligatoryjnych wcieleń do jednostek specjalnych. Młodzi mężczyźni a także niektóre kobiety (np. uczące się na akademiach medycznych), muszą jednak stawić się na komisjach, które oceniają ich zdolność do czynnej służby. W Polsce nadal istnieje też powszechny obowiązek obrony ojczyzny regulowaną przez ustawę o ochronie Ojczyzny. Czy Polacy w przypadku zagrożenia wstąpiliby w mundury? Sondaż IBRiS dla PAP ujawnił, że do czynnej walki za Polskę opowiedziało się niecałe 22 proc. badanych osób.
Nie chce umierać za Polskę. "Jestem wychillowanym ziomeczkiem"
Pewien młody chłopak został wyrwany na ulicy przez zagranicznego tiktokera, który zapytał go, czy w razie wojny, byłby gotów stanąć do walki.
- Nie ma mowy, stary. Nie będę walczyć za polityków, ale jestem prawie pewny, że nasz rząd chce, żebyśmy przystąpili do wojny przeciwko Rosji. Więc nie martwię się o to. Jesteśmy w NATO, więc jestem wychillowanym ziomeczkiem - odpowiedział krótko.
Sekcja komentarzy pod filmem jest wyraźnie podzielona. Jedni zaznaczają, że na wojnę nie idzie się "za polityków", tylko za historię, kulturę, tradycję itp. Inni zgadzają się z chłopakiem i podkreślają, że życie ich i ich rodziny w przypadku zagrożenia byłoby dla nich ważniejsze niż państwo.
W temacie społeczeństwo
- Tampony z gąbki morskiej przejmują social media? Ginekolodzy biją na alarm
- Influencerzy wspierają program dla młodych. Pojawili się na gali podsumowującej "Godzinę dla MŁODYCH GŁÓW"
- Influencer zginął na oczach widzów. Tragiczny finał lotu Tang Feijiego
- Legalizacji nie będzie. Rząd przedstawił mocne stanowisko
Popularne
- "POLSKA GUROM" - Przemek Kucyk zgłasza się na Eurowizję. To jego topka polskiej (pop)kultury
- Nikita i Cameraboy rozstali się? Mocny statement krąży w sieci
- Znamy cenę biletów na Doję Cat. Na miejsca przy samej scenie trzeba się wykosztować
- Nudna reklama Friza i Wersow. Recenzja "Friz & Wersow. Miłość w czasach online"
- Wejdą nowe smaki Wojanków? Internet huczy od pogłosek
- Antyki, czyli kuchnia babci na TikToku. Wywiad z ikonicznym twórcą
- Lola Young odwołała trasę koncertową? Wszystko przez dramatyczny wypadek na scenie
- Julia Wieniawa - "Światłocienie" nudzą i bawią [RECENZJA]
- Louis Tomlinson wystąpi w Polsce. Fani krytykują wybór daty koncertu?