Ban na energetyki i płacz "wolnościowców". Efekt: incydent kałowy
Energetyki od 18 roku życia - Sejm przyjął projekt ustawy, która wprowadzi obostrzenia wobec spożywania napojów energetycznych. Konfederacja zapowiada, że pojawią się dilerzy.
Energetyki raz po raz powracają jako gorący temat - szczególnie w ujęciu reklamowania ich jako idealnego napoju do szkoły. Z niewiadomych przyczyn (kolekcjonerskich, ale dlaczego?) popularne było nawet zbieranie puszek po "monsterkach". "Dupnięcie" energola przed lekcjami o ósmej rano było dosłownie prozą życia - bo niby jaki jest lepszy sposób, aby się obudzić i nie zasnąć nad wyciąganiem x-a przed nawias?
Bajlando jednak się skończyło - a przynajmniej skończy się już za pół roku. Sejm przyjął projekt ustawy, która zakazuje sprzedaży napojów energetycznych osobom poniżej 18 roku życia. Akt prawny wejdzie w życie na początku 2024 r. W głosowaniu uczestniczyło 452 posłów. "Za" opowiedziało się 278 polityków. Ten nieliczny raz mieliśmy do czynienia z wyjątkową zgodnością posłów PiS i Lewicy.
Zakaz energetyków, zamach na wolność, co dalej? Państwo odbierze nam czekoladę?
Świat płonie: wkrótce tylko pełnoletnie osoby będą mogły kupić napoje energetyczne. Tragedia na skalę narodową. Konfederaci krzyczą o odebraniu wolności (ale tyczy się to zakazu sprzedaży energetyków. Aborcja? Prawo do decydowania o własnym ciele? Phi) i wróżą, że jak grzyby po deszczu pojawią się dilerzy energoli. Spoiler alert: licealiści z ostatnich roczników zaczną stać pod podstawówką w prochowcu i prezentować towary, jakby sprzedawali co najmniej podróby roleksów.
To jednak nie koniec czarnych wizji obrońców wolności. Zaciekła husaria niepodległości słusznie zauważyła, że mamy się o co martwić. Najpierw energetyki. Później czekolada. Dalej "ziemniaki, makarony i inne produkty z dużą ilością węglowodanów". Co następne? Zabiorą nam maczka? Strach się bać.
Młodzież bez dostępu do energetyków. Co dalej?
Oczywiście nie tylko zwolennicy Konfederacji nie popierają ustawy o zakazie sprzedaży energetyków młodzieży. Sami zainteresowani również mogą mieć na ten temat negatywne zdanie. Czy znajdzie się jakiś sposób, aby obejść przepisy?
Jeszcze jak!
Można się spodziewać, że w sklepach wkrótce pojawią się wersje light popularnych energetyków z obniżoną zawartością kofeiny. Zostanie prawdopodobnie zmniejszona jedynie nieznacznie, aby nie podpadać pod etykietkę "napoju energetycznego".
W temacie lifestyle
- Książulo chciał zorganizować loterię? "Fura jako nagroda była już ogarnięta"
- Halloweenowe czekoladowe Labubu. Losujesz smak, a kształt to niespodzianka
- Lila Janowska trafiła na okładkę magazynu AKTIVIST. Awangardowa sesja jako symbol zmian?
- Kosmiczne pieniądze za słynną kolekcję z IKEI? Janusze biznesu znowu w akcji
Popularne
- "POLSKA GUROM" - Przemek Kucyk zgłasza się na Eurowizję. To jego topka polskiej (pop)kultury
- Nikita i Cameraboy rozstali się? Mocny statement krąży w sieci
- Antyki, czyli kuchnia babci na TikToku. Wywiad z ikonicznym twórcą
- Znamy cenę biletów na Doję Cat. Na miejsca przy samej scenie trzeba się wykosztować
- Nudna reklama Friza i Wersow. Recenzja "Friz & Wersow. Miłość w czasach online"
- Wejdą nowe smaki Wojanków? Internet huczy od pogłosek
- Lola Young odwołała trasę koncertową? Wszystko przez dramatyczny wypadek na scenie
- Julia Wieniawa - "Światłocienie" nudzą i bawią [RECENZJA]
- Nowa dziewczyna Wardęgi została youtuberką. Ujawniła swój cel