Bagi przetestował matchę Sandry Kubickiej. Otworzy nowy kanał na YouTube?
Bagi i Inez pokusili się o spróbowanie viralowej matchy modelki i celebrytki Sandry Kubickiej. O jakości napoju krąży wiele niepochlebnych opinii. Czy naprawdę było aż tak źle?
Matcha Sandry Kubickiej to temat rzeka. Celebrytka w maju otworzyła w Warszawie własną matcharnię - Sandra's Matcha. Lokal serwuje tradycyjną zieloną herbatę na różne sposoby - z dodatkiem mleka, różnych owoców, soków, toniku, a nawet bardziej wymyślnych dodatków jak wata cukrowa. W menu znajdują się też ciastka i makaroniki o smaku matchy.
Podobne
- Bagi usprawiedliwił fankom nieobecność. "Mają super powód"
- Książulo przetestował pizzę z automatu. Nie kryje zdziwienia
- Bagi wbił 400 tys. follow na Insta. Z tej okazji... szuka domu!
- Bagi rusza z nowym projektem. "Chcemy dostarczać najlepszy content"
- Bagi przystroił samochód. Czy może mieć przez to problemy?
Niestety po zderzeniu się z opiniami klientów okazało się, że matcha Sandry Kubickiej nie broni się smakiem. Do prowadzenia biznesu jednak nie wystarczy być celebrytą? Pierwszą "dużą" recenzję nagrał influencer Dominik Rupiński. Przyznał, że zdecydował się odwiedzić lokal ze względu na ogromną ilość negatywnych opinii krążących w internecie.
Od pierwszego łyka odrzucił oskarżenia, że matcha nie ma smaku - podkreślił, że był on wyraźny, ale po prostu niedobry - mocno trawiasty i gruntowy. Dodał, że napój nie jest przygotowywany w ceremonialny sposób tylko za pomocą spieniaczy do mleka, mimo że chaseny (tradycyjne trzepaczki) są dostępne w lokalu i można je tam nawet kupić. Dominik Rupiński spróbował kilku wariantów matchy Sandry Kubickiej w tym wariacji Bubble Gum Matcha. Nazwał ją "najgorszą w swoim życiu" i wypluł z powrotem do kubka.
Sandra Kubicka w odwecie pokazała mu... środkowy palec. "Podobno dzieci TikToka czekają aż się odpalę, bo komuś tam nie smakuje moja matcha. Meanwhile ja na yachcie za milion złotych pływająca po jeziorze Como" - napisała na Instastories. Obie sytuacje sprowokowały dalszą lawinę wydarzeń.
Sandra Kubicka broni swojej matchy i używa karty "głodu na świecie"
Proste, że reakcja modelki nie spodobała się internautom, którzy masowo zaczęli wrzucać swoje recenzje jej matchy. Pozytywnego odzewu nie było: wszyscy za to podkreślali te same mankamenty: nieestetyczny wygląd, dziwny kolor, zbyt mocny trawiasty posmak lub zupełny brak charakterystycznego smaku japońskiej herbaty. Reakcje internautów były naprawdę ostre - sporo osób wyrzucało nawet kubki z niedopitym napojem do śmieci.
- To nie jest, nie wiem, domestos w butelce, który każemy wam pić, tylko to jest po prostu matcha. I tak, jak mówiłam wcześniej, są takie, które mogą wam smakować i są takie, które mogą wam nie smakować. Ale do czego zmierzam? Całe to całe aktorstwo w tych wszystkich recenzjach, wyrzucanie, wypluwanie, wiecie taka drama, trzeba tam tyle takiej dramaturgii dodać. O, to jest ohydne, nie da się tego napić. O matko, jakby naprawdę co najmniej miało im to gardło wypalić. Jeżeli wam to nie smakuje, to nadal nie jest do takiego stopnia, żeby tak się zachowywać. Ale o czym myślałam, jak właśnie takie filmiki oglądałam, że na świecie jest tyle ludzi, którzy głodują, a ludzie się jedzeniem bawią dla zasięgów. No bo to jest zabawa, umówmy się, oni chcą tylko zasięgi, bo można by było powiedzieć, no nie smakuje mi tyle, tak? No właśnie te kadry z wyrzucania, wypluwania i tak dalej. Tyle ludzi na świecie głoduje - odpaliła się celebrytka na Instastories. Trzeba to przyznać - mega mocne.
Bagi i Inez z DRE$$CODE próbują matchy Sandry Kubickiej
Na fali tych wszystkich wydarzeń do akcji wkroczyli kolejni profesjonaliści - Bagi i Inez. Członkowie DRE$$CODE specjalnie dla Sandy Kubickiej wskrzesili serię z testowaniem jedzenia i... podobnie jak inni, nie byli zadowoleni.
Za dwie matche - jedną mango, drugą latte na mleku bez laktozy influencerzy zapłacili 49,60.
- Faktycznie trochę bagienko - powiedziała Inez, kiedy zobaczyła swoje zamówienie. - Bez poddymiania, bez nieobiektywnego zdania. Uważam po prostu, że to nie ma smaku. To jest bardzo mleczne, praktycznie w ogóle nie czuć matchy. Jak wzięłam drugiego łyka, to jest to taka bardziej trawa z mlekiem. To nie jest smak matchy po prostu. No hate on her - dodała na koniec recenzji.
- Trochę czuję tą matchę, ale bardzo gorzka, nie smakuje mi. Raczej ja bym tu nie wrócił na matchę - dodał Bagi.
Na sam koniec Bagi zapytał Inez czy byłaby skłonna otworzyć z nim kolejny kanał, na którym poświęciliby się wyłącznie tematom kulinarnym. Inez powiedziała, że... TAK. Czy to zapowiedź nowej ery? Książulo może mieć niezłą konkurencję.
Popularne
- W sklepach pojawiło się malinowe masło. Czy to może być dobre?
- Viki Gabor wydała kolekcję ubrań "ARONOŁ". Kosmiczne ceny dresów
- Fagata dostała bana na Instagramie. Potężne czystki na serwisie
- Wojtek Gola wie, kiedy IShowSpeed zjawi się w Polsce? "Pokażmy, że Polska górom"
- Ariana Grande wraca na scenę? Wcale nie kończy kariery muzycznej
- "Zakaz wnoszenia bagażu niezależnie od rozmiaru". UOKiK stawia zarzuty Live Nation.
- Influencerka napisała licencjat o Taco Hemingwayu. Internauci ją wyśmiali
- JoJo Siwa wraca do Polski! Zagra solowy koncert w Warszawie
- Mortalcio ma nową dziewczynę? Zagrała w jego teledysku