Autobus utknął w korku. Nerwowy pasażer stracił cierpliwość

Korki są nieodłącznym problemem życia w dużym mieście. W godzinach szczytu na ulicach metropolii pokroju Warszawy, Krakowa, Wrocławia, Łodzi czy Trójmiasta ciągną się sznury nieruchomych pojazdów.

Jak podaje serwis mubi.pl, powołując się na dane firmy TomTom, najbardziej zakorkowanym miastem w 2023 r. był Wrocław. Średni czas przejazdu 10 km w stolicy Dolnego Śląska wyniósł 24 minuty i 40 sekund. Mieszkańcy tego miasta spędzają średnio 107 godzin w korkach w ciągu roku. Dopiero na dziewiątym miejscu znalazło się Trójmiasto, skąd pochodzi dramatyczny filmik.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nagranie wykonała pasażerka podróżująca autobusem komunikacji miejskiej w Gdańsku. Pojazd utknął w korku. Pewien mężczyzna domagał się, by kierowca otworzył drzwi. Kiedy apele nie doszły do skutku, pasażer stracił cierpliwość i siłą otworzył drzwi, po czym wypuścił część ludzi na zewnątrz pojazdu.

- Ja mam, k***a, dość - krzyknął mężczyzna, po czym szarpiąc, otworzył drzwi autobusu. - Kto z państwa potrzebuje wysiąść, proszę bardzo. Bo my tu będziemy następne pół godziny stać. Ja otworzyłem. Nie otworzy nam drzwi [kierowca - red.] - powiedział zirytowany pasażer. Autorka nagrania dodała pod filmem, że kierowca wypuścił pasażerów po 40 minutach stania w korku. Klip obiegł internet, ma ponad 1,4 mln wyświetleń i setki komentarzy.

Przepisy nie zostawiają złudzeń. Kierowca nie może wypuścić pasażerów z autobusu poza wyznaczonym przystankiem. Ponosi odpowiedzialność karną, jeśli któryś z pasażerów ucierpiałby podczas wysiadania na jezdnię. Ponadto samowolne otwieranie drzwi pojazdu jest zabronione.

W art. 18b ust. 1 pkt 3 ustawy o transporcie drogowym czytamy, że "podczas wykonywania przewozów regularnych zabrania się [...] zabierania i wysadzania pasażerów poza przystankami określonymi w rozkładzie jazdy".