Andrew Tate ma powody do świętowania? Milioner odzyskał swoje "dzieci"

Kwestie zajmowania przez sądy pieniędzy, samochodów i innych aktywów osób podejrzanych od zawsze wzbudzają kontrowersje. Zwolennicy rozwiązania uważają, że jest to jedna z form powstrzymania danej osoby przed potencjalną ucieczką, przeciwnicy twierdzą natomiast, że większość z zajmowanych samochodów, pieniędzy, nieruchomości czy biżuterii nie stanowi bezpośredniego przedmiotu w prowadzonych sprawach. Zatrzymywanie aktywów najbardziej irytuje głównych zainteresowanych, czyli ich właścicieli.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Problemy prawne Andrew Tate'a ciągną się od końca 2022 r. 29 grudnia influencer wraz ze swoim bratem Tristanem Tate'm zostali aresztowani w związku z dochodzeniem dotyczącym domniemanych przestępstw na tle seksualnym. Kilka dni później prokuratura zajęła dobra oraz pieniądze braci, w tym aktywa i samochody o łącznej wartości 40 mln dol. Zajęto m.in. pomarańczowe Bugatti Chiron należące do Andrew Tate'a.

1 października 2024 r. Sąd Okręgowy w Bukareszcie postanowił zwrócić braciom zajęte dobra. O sukcesie Tate poinformował na portalu X, gdzie napisał: "Najnowsze wiadomości! Sąd w Bukareszcie właśnie orzekł o zwrocie mojego majątku w wysokości 40 mln dol. z powodu braku dowodów. Wszystkie moje supersamochody. Sztabki złota. Trzy mln dol. w gotówce. Wszystko". Swoją radość wyraził także Tristan, który napisał: "Prokuratorzy mogą być kłamliwymi, oportunistycznymi złodziejami. Ale sędziowie po raz kolejny udowodnili, że sprawiedliwość istnieje w Rumunii. Wszystkie samochody, które niedawno mi odebrano, zostaną mi zwrócone w ciągu mniej niż 24 godzin. Trzeba im przyznać, że to kolejna dobra decyzja. Już niedługo".

Rzecznik Andrew Tate'a dodał w rozmowie z "Dexerto": - Chociaż zarzuty zawarte w nakazie przeszukania nie zostały jeszcze w pełni wyjaśnione, obejmują one podejrzenia o handel ludźmi i pranie pieniędzy. - Obecnie w sprawie braci Tate toczy się postępowanie w sprawie wykorzystywania kobiet. Do rumuńskiego sądu zgłosiło się 35 ofiar kontrowersyjnego rodzeństwa.

Źródło: "Dexerto"