Wardęga molestował Boxdela? Gimper zdradza szczegóły

Temat afery między Michałem Baronem "Boxdelem" a Sylwestrem Wardęgą zyskał na sile po tym, jak Mandzio, inny popularny youtuber, ujawnił treść scenariusza przygotowywanego przez Boxdela. Materiał miał na celu zdemaskowanie rzekomych kłamstw i manipulacji Wardęgi. Gimper w swoim komentarzu zwrócił uwagę na to, jak duże kontrowersje wywołały ujawnione informacje, zwłaszcza fragmenty dotyczące domniemanego molestowania.

Jak się okazuje, Mandzio dotarł do dokumentu, który miał być tajemnicą, i udostępnił go szerszej publiczności. W filmie Gimpera możemy zobaczyć fragmenty scenariusza, w którym Boxdel opisuje, jak zamierzał przedstawić Wardęgę jako manipulatora i osobę dopuszczającą się nieodpowiednich zachowań, w tym molestowania. Należy zaznaczyć, że słowa Barona nie zostały niczym potwierdzone.

Najbardziej kontrowersyjną częścią wycieku jest oskarżenie Boxdela o rzekome molestowanie ze strony Wardęgi. W scenariuszu, który ujawniono, Boxdel opisuje, jak Sylwester Wardęga miał go rzekomo zmusić do rozebrania się w prywatnym pokoju. Boxdel twierdzi, że Wardęga miał porównywać jego narządy płciowe z nieprzyzwoitym zdjęciem, które miało zostać wysłane wiele lat temu przez Michała do nieletniej dziewczyny. Gimper przyznał, że ta część scenariusza wywołała ogromne zainteresowanie na X, a cała sytuacja została opisana jako bardzo upokarzająca dla Boxdela.

Youtuber, komentując te wydarzenia, zastanawia się nad prawdziwością oskarżeń, jednak sam przyznaje, że wyciek scenariusza stawia Boxdela w trudnej sytuacji. Jego plan na atak na Wardęgę mógł teraz obrócić się przeciwko niemu.

Przeciek, który wywołał całą aferę, miał miejsce w wyniku niefrasobliwości ekipy Boxdela. Według Gimpera scenariusz został pozostawiony na sprzęcie wypożyczanym podczas produkcji filmu. Okazało się, że następną osobą, która korzystała z tego sprzętu, był Mandzio. To właśnie on, przypadkowo odnajdując dokument, postanowił go ujawnić, co wywołało lawinę kontrowersji.

Choć na początku istniały wątpliwości co do autentyczności skryptu, pytania Boxdela skierowane do Mandzia - w których ten wyraźnie chciał dowiedzieć się, skąd Mandzio ma pierwszy scenariusz - potwierdzają, że dokument jest prawdziwy. Mandzio jednak unikał jednoznacznych odpowiedzi, co tylko wzmogło spekulacje fanów.

Gimper podkreślił, że taki rozwój wydarzeń zmusza Boxdela do przemyślenia swoich dalszych kroków. Scenariusz, który miał być tajną bronią przeciwko Wardędze, stał się publiczny, co znacząco utrudnia dalsze działania.

Wyciek nie tylko sprawił, że Boxdel musi zrewidować swoje plany, ale także postawił go w trudnej pozycji wobec opinii publicznej. Gimper zwraca uwagę, że Sylwester Wardęga z pewnością jest teraz świadomy całego materiału i najprawdopodobniej przygotowuje odpowiedź na każdą z tez, które Boxdel zamierzał zaprezentować w swoim filmie. Gimper spekuluje, że jeśli Boxdel zdecyduje się opublikować swoje dzieło, Wardęga szybko zareaguje, co może ostatecznie skompromitować Boxdela.

Zdaniem Gimpera, jedynym sensownym rozwiązaniem dla Boxdela może być całkowite porzucenie obecnego scenariusza i napisanie nowego filmu. Jednak w obliczu tego, że wszystkie jego karty zostały już ujawnione, trudno powiedzieć, czy uda mu się stworzyć coś, co mogłoby realnie zaszkodzić Wardędze. Niewykluczone jednak, że "genialny strateg" upozorował wyciek i specjalnie zamieścił w nim informacje, które miały zmylić przeciwników.