"Skandal" na imprezie w Rosji. Celebryci przepraszają pod przymusem?
Ostatnie wydarzenia w Moskwie wywołały lawinę reakcji, podnosząc pytania dotyczące granic moralności, wolności osobistej i akceptacji społecznej. Impreza w klubie Mutabor, organizowana przez prezenterkę telewizyjną Nastyę Ivleevą, stała się centrum dyskusji nie tylko w środowisku artystycznym, ale i w całym społeczeństwie rosyjskim.
Wydarzenie w moskiewskim klubie Mutabor, które miało specyficzną koncepcję dress code'u, sprowokowało skargi i oburzenie wśród prokremlowskich działaczy - na co zwróciła uwagę na X politolog Agnieszka Bryc. Rosyjscy "patrioci" zaczęli masowo składać skargi do prokuratury, a nawet pojawił się pozew zbiorowy przeciwko innej prezenterce, Anastazji Iwljejewej, domagający się 1 miliarda rubli odszkodowania za rzekome straty moralne.
Impreza, która wywołała burzę w Rosji
Krytyka nie ograniczyła się tylko do sfery społecznej. Szef Federalnego Projektu Bezpieczeństwa i Przeciwdziałania Korupcji Witalij Borodin zauważył, że Rosja zmaga się z szerzącą się "sodomią, obskurantyzmem i propagandą LGBT". To stwierdzenie spotkało się z ostrą reakcją rosyjskiego organu regulacyjnego, Roskomnadzoru, który uznał, że na niektórych zdjęciach pojawiły się "przejawy propagandy LGBT". Takie działania, zgodnie z wyrokiem rosyjskiego Sądu Najwyższego, mogą zostać uznane za działalność "ekstremistyczną".
Nie brakowało znanych twarzy na tej kontrowersyjnej imprezie. Topowi rosyjscy celebryci bawili się w klubie Mutabor, płacąc aż milion rubli za wstęp. Jednakże obecność gwiazd na wydarzeniu spotkała się z ostrą krytyką. Jekaterina Mizulina, przewodnicząca Ligi Bezpiecznego Internetu, domagała się kar dla nich na poziomie państwowym.
Celebryci przepraszają za udział w imprezie
Wkrótce po burzy w mediach społecznościowych organizatorka imprezy przeprosiła za rozpowszechnione materiały i wyjaśniła, że event miał charakter prezentacji projektu fotograficznego, który nadzorowała jako redaktor naczelna magazynu "Playboy" dwa lata temu. Zobowiązała się przekazać dochód z wydarzenia na cele charytatywne.
Jednakże skandal dotknął również niektórych artystów. Raper Vacio został ukarany grzywną w wysokości 200 tys. rubli i 15-dniowym aresztem za naruszenie porządku publicznego, używanie wulgarnego języka oraz promowanie niekonwencjonalnych stosunków seksualnych. Na nagraniu po zatrzymaniu na komisariacie oświadczył, że "nie wspiera społeczności LGBT i nie chce uprawiać żadnej propagandy".
Podobne wypowiedzi pojawiły się także u innych artystów, którzy uczestniczyli w imprezie, jak wokalista Filip Kirkorow czy piosenkarka Lolita Milawska. Po fali kontrowersji i ostracyzmu społecznego wielu z nich wycofało się, publikując przeprosiny i wyjaśniając, że nie byli świadomi prawdziwego charakteru imprezy. Trudno jednak nie odnieść wrażenia, że celebryci wyrażają skruchę w obawie przed konsekwencjami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Звезды извиняются за «голую» вечеринку
Wydarzenia w moskiewskim klubie Mutabor rzuciły światło na kwestię granic wolności osobistej, moralności i akceptacji społecznej w Rosji. Spór ten nie tylko podzielił opinię publiczną, ale również zasygnalizował głębsze napięcia między tradycyjnymi wartościami a postępującą liberalizacją społeczeństwa. Konsekwencje tych kontrowersji mogą się przyczynić do dalszych dyskusji na temat tolerancji, wolności artystycznej i granic moralności w rosyjskim społeczeństwie.
Popularne
- Znamy przyczynę śmierci sowy Duolingo. Dua Lipa opłakuje ptaka
- Stuu został pobity? Szokujące nagranie obiegło internet
- Sowa Duolingo nie żyje. Wszyscy możecie ją mieć na sumieniu
- Kotolga jest viralem na TikToku. Kim jest i co o niej wiadomo?
- Żugajki na tropie nowego partnera Julii. Kim jest tajemniczy mężczyzna?
- "Diabeł morski" straszył u wybrzeży Teneryfy. Ryba skończyła marnie
- Powstał tłumacz z polskiego na deweloperski. "Zrozum groźne gatunki"
- Sprawa korepetytora trafiła do Rzeczniczki Praw Dziecka. Co dalej?
- Damiano David wystąpił w Polsce. Zagrał nowy kawałek