Oburzył się pomysłem Unii Europejskiej. "Kiedyś facet polował na mamuty"
Tomasz Sommer, dziennikarz i współwłaściciel konserwatywnego tygodnika "Najwyższy CZAS!", opublikował płaczliwego posta na portalu X. Uderzył w jedną z regulacji Unii Europejskiej.
Nie ma wątpliwości, że za największą emisję CO2 do atmosfery czy produkowanie gigantycznej ilości śmieci odpowiadają gigantyczne korporacje. Od restauracji serwujących fast foody po sieci masowo produkujące ubrania. W czołówce "szkodników" znajdują się również najbogatsi z tendencją do latania prywatnym odrzutowcem po przysłowiowe bułki. I choć za korzystanie z jeta najbardziej obrywa się Taylor Swift - wcale nie ona jest liderką w tej kwestii.
Podobne
- Zepsuł akcję Konfederacji. Był uzbrojony w środek czyszczący
- Samuela Torkowska marzy o współpracy z Rosją. Sprawę dziwnie komentuje Tomasz Lis
- Zdrzemnął się na meczu. Obudził się w szoku
- Świetnie wieści z Unii Europejskiej. Polska największym beneficjentem
- Koniec Grety Thunberg? "Skutecznie się zdyskredytowała"
Pomimo tego prawdą jest, że wszystko zaczyna się od jednostki. Segregowanie śmieci, picie filtrowanej wody zamiast butelkowanej, korzystanie ze zbiorkomu - to wszystko jest małą cegiełką, którą każdy może dołożyć na rzecz klimatycznego dobra. Dlatego też Unia Europejska forsuje wiele rozwiązań, które mają poprawić kondycję naszej planety i krótko mówiąc - opóźnić apogeum kryzysu klimatycznego. Ziemia stoi przed widmem topniejących lodowców, coraz bardziej zanieczyszczonego powietrza, czy braku dostępu do żywności. Rozporządzenia UE jak zakaz rejestracji nowych samochodów spalinowych od 2035 mają przysłużyć się przyszłemu dobru - nie tylko naszemu.
Tomasz Sommer psioczy na Unię Europejską. Bolą go nakrętki w napojach
Zmiany wprowadzone przez Unię Europejską mają też swoich przeciwników. I o ile w niektórych przypadkach obiekcje mogą wydawać się zasadne, tak imba wywołana przez Tomasza Sommera budzi wyłącznie ironiczny uśmiech.
Prawicowy dziennikarz wziął sobie na cel nakrętki w napojach, które od niedawna według nowych regulacji UE są przytwierdzone do butelek. Zmiany zostały wprowadzone ze względu na ekologię - takie butelki będzie łatwiej poddać kompletnemu recyklingowi. Istotny jest również fakt, że mniej nakrętek będzie walać się po ziemi, dzięki czemu nie połkną ich zwierzęta.
Zalety dla środowiska wydają się jednak nie zaprzątać głowy Tomasza Sommera. Dla dziennikarza bardziej istotna jest rzekoma niewygoda.
Sommer kontra Unia Europejska. "Urywam w imię wolności"
"Niech pan spróbuje oderwać tę zakrętkę, obiecuję, że efekty pana zaskoczą" - kpiąco sugeruje Sommerowi jeden z komentujących.
"Kiedyś facet polował na mamuty i bił się z innymi, broniąc rodziny. Dzisiejszy facet płacze na widok nakrętki do napoju. Co się stało z tym gatunkiem" - ironicznie ubolewa inny internauta. "To chyba tylko problem dla ludzi z niskim IQ" - dodaje kolejny.
Tomasz Sommer nie jest jednak (o dziwo) odosobniony w swoich bolączkach. W wątku przewijają się głosy buntowników, którzy oddzielają nakrętkę od butelki "w imię wolności". Czy Unia Europejska pozbiera się po tym przejawie obywatelskiego nieposłuszeństwa?
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Vibez Creators Awards - wybierz najlepszych twórców i wygraj wejściówkę na galę!
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku