Influencerka pobiera opłaty od własnego chłopaka. "Woda nie jest za darmo"
Influencerka Marystella Gómez "Malle" wywołała burzę, kiedy przyznała, że jeśli nocuje partnera w swoim domu, obciąża go pewnymi kosztami. Ludzie nazwali ją "skrajnie skąpą".
Zasady dzielenia się finansami w związkach budzą kontrowersje. Jeśli jesteś fanem opcji płacenia 50 na 50 - internauci pogratulują ci fajnego współlokatora lub współlokatorki. Jeśli facet płaci za większość - okrzykną cię gold diggerem lub gold diggerką. Jeśli kobieta - stwierdzą, że nie radzisz sobie w życiu (nie dotyczy relacji między dwoma kobietami). Innymi słowy: nie dogodzisz. Warto pamiętać, że sytuacja życiowa każdego z nas jest inna, a wbrew pozorom dzielenie się wydatkami po równo wcale nie musi być sprawiedliwe. Oczekiwanie, by płacić tyle samo za życie, kiedy jedna strona zarabia np. 3 razy więcej, raczej nie jest zachowaniem partnerskim.
Podobne
- Tak randkuje milionerka z Rosji. Zaczyna kawiorem za 1200 zł
- Oświadczył się swojej dziewczynie. Porównał to do sprzedaży B2B
- Laski lecą na hajs? "Ci, co nie mają tego hajsu, tak myślą"
- Ma 24 lata i sugar daddy'ego. Twierdzi, że są dla siebie przeznaczeni
- Modelka odrzuciła 5 tys. facetów. Nie sprostali jej wymaganiom
Influencerka Marystella Gómez "Malle" zdradziła niedawno, że aby podreperować stan swoich finansów, pobiera od partnera opłaty, kiedy ten zostaje u niej na noc.
- Chodzi mi o to, czy usługi tutaj są darmowe? Czy woda jest tutaj za darmo? Nie widzę w tym nic złego" - powiedziała w podcaście Los Platos Sucios.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
FAGATA O SWOIM EX, ZAŁOŻONYM 0NLYFANS I SWOJEJ PRZYSZŁOŚCI | Vibez Talk
Jej partner musi płacić za weekendowy pobyt. Internauci są podzieleni
Rozmówcy influencerki nie zgodzili się z jej poglądami na kwestię rozliczeń w związku. Jedna z gościń podcastu stwierdziła, że nie mogłaby być utrzymywana, a druga odwróciła sytuację i uznała, że gdyby jej facet chciał pobrać od niej opłatę, to byłby koniec związku.
Większość komentujących uznała Malle za skrajnie skąpą i potępiło jej metody. Było jednak kilka osób, które wstawiły się za nią.
Zanim zamieszkaliśmy razem, mój chłopak zawsze zostawał u mnie od czwartku do poniedziałku. Pewnego dnia powiedziałam mu, że musi dokładać się za media i tak się stało
W podobnych okolicznościach istotny jest kontekst: jeśli wspólny czas para spędza tylko w mieszkaniu jednej osoby i dzieje się to notorycznie - można mieć poczucie wykorzystywania. Podobnie w przypadku mieszkania ze współlokatorami i nocowania osoby partnerskiej przez kilka dni w tygodniu. W takim przypadku znalezienie kompromisu i wspólne rozliczanie może być złotym środkiem.
Źródło: thesun.co.uk
Popularne
- Jawor nie zapłacił jej za pracę. Ghostował dziewczynę przez kilka miesięcy
- Dziki Trener zapowiada pozwy? "Nie pomoże usuwanie postów"
- Dramatyczny gest Ostatniego Pokolenia. Aktywistka obnażyła piersi przed obrazem Rejtana
- Przemek Pro mocno o "szon patrolu"? "Przegrywy, które nigdy nie będą miały dziewczyny"
- Trzy kobiety, jeden schön patrol. To najlepsza akcja roku?
- Wygrał konkurs na najbardziej performatywnego mężczyznę w Warszawie. Nawet nie lubi matchy [WYWIAD]
- Odsłonili mural Friza i Wersow. Internauci nie mieli litości
- Ostatnie miejsce Julii Żugaj w "TTBZ". W sieci wybuchła burza
- Game over, jesienna nudo. Najlepsze gry na mgliste popołudnie