Ma 24 lata i sugar daddy'ego. Twierdzi, że są dla siebie przeznaczeni
24-letnia dziewczyna i 56-letni mężczyzna tworzą szczęśliwy związek. Uważają się za bratnie dusze.
Duża różnica wieku w związku obecnie odbierana jest jako znacznie bardziej kontrowersyjna, niż było to w przeszłości. Psychologowie zwracają uwagę na zjawisko groomingu, czyli subtelnej manipulacji, której dorosły poddaje dziecko, aby nawiązać więź emocjonalną, a później je wykorzystać.
Problem dotyczy nie tylko związków osób niepełnoletnich, ale również ledwo co dorosłych. Eksperci wyrażają zaniepokojenie zachowaniem dojrzałych ludzi, którzy przejawiają zainteresowanie partnerami lub partnerkami znacznie od siebie młodszymi i podkreślają, że to, co legalne, niekoniecznie musi być moralne. Społecznie związki z dużą różnicą wieku budzą mieszane uczucia. Niektórzy ich bronią, inni uznają je za niebezpieczne precedensy.
24-letnia Scarlet nie przejmuje się opinią i jest w związku ze starszym od niej o 32 lata Scottem. Mężczyzna ma 56 lat, jest po trzech rozwodach i stwierdził, że odpuszcza sobie miłość. Zarejestrował się na stronie dla suggar daddych - mężczyzn, którzy finansują osobę partnerską, rozpieszczają ją i kupują prezenty w zamian za kompanię i towarzystwo, niekoniecznie s*ksualne.
Chciał zostać sugar daddym. Znalazł prawdziwą miłość
Scott chciał odpuścić randki i starania. Potrzebował towarzyszki, ale wykluczał ponowne "pakowanie się" w związek. Na stronie dla suggar daddych poznał Scarlet. Ich historia zaczęła się bardzo typowo - od zwykłej rozmowy na czacie. Oboje byli zainteresowani, więc umówili się, a po czasie okazało się, że między nimi zaiskrzyło. I choć Scott chciał być tylko sugar daddym, obecnie nie wyklucza stworzenia z Scarlet prawdziwej rodziny.
Para jest razem od czterech lat. Mieszkają wspólnie w Perth w Australii, a nawet mają zwierzaki. Być może w przyszłości zdecydują się także na potomstwo.
Dodaje, że ludzie nie reagowali dobrze na jego związek ze Scarlet. Opowiada, że często brali ich za ojca i córkę, twierdzili, że ich miłość jest farsą i wyśmiewali dziewczynę za "podbijanie" do starszego mężczyzny.
24-latka związała się ze starszym mężczyzną. "Mamy te same wartości"
Para opowiada, że są razem szczęśliwi i chcą w życiu tego samego.
"Nie uznajemy negatywnej energii ani hejtu. Stawiamy na pozytywność i miłość. Mam nadzieję, że uczynimy czyjś dzień lepszym. To, jak się odnaleźliśmy, może nie być typową historią miłosną, ale dla nas była to kompletna bajka" - podkreśla Scarlet. Dziewczyna dodaje, że uczucia nie podlegają dyskryminacji i że ona wraz ze Scottem są obecnie najszczęśliwszymi ludźmi na świecie.
Scott wyznał, że zanim się poznali, oboje mieli na koncie nieudane związki, których nie omieszkał nazwać "toksycznymi". Dodał, że wraz z Scarlet świetnie się dogadują i podzielają spojrzenie na świat.
"Mamy te same wartości. Oboje chcemy tradycyjnego stylu życia, w którym mężczyzna jest żywicielem rodziny, a żona zostaje w domu i pięknie wygląda".
Podkreślamy, że ich związek rozpoczął się, kiedy Scarlet miała 20 lat. Scott był wówczas po 50.
Źródło: mirror.co.uk
Popularne
- Afera o plakat wyborczy Ewy Zajączkowskiej-Hernik. Pokazała nogi
- Straszna śmierć popularnej modelki. Nagranie obiegło internet
- Ksiądz uderza w Jerzego Owsiaka. Mówi o "promocji satanizmu"
- Opublikowała zdjęcie z siłowni. Oskarżył ją o eksponowanie ciała
- Oświadczył się swojej dziewczynie. Porównał to do sprzedaży B2B
- Nolif wydała fortunę na korektę płci. Ujawniła dokładną sumę
- Czvjnik zgubił 20 tys. zł. Czy udało mu się odzyskać kasę?
- Wydała fortunę, by przypominać lalkę. Niepokojący efekt uboczny
- Gryzł dziecko w ucho, wszystko nagrały kamery. Policja bada niepokojącą sprawę