x

Oświadczył się swojej dziewczynie. Porównał to do sprzedaży B2B

Źródło zdjęć: © LinkedIn
Maja Kozłowska,
01.05.2024 13:36

Bryan Shankman, przedsiębiorca z USA, pochwalił się zaręczynami ze swoją partnerką. Zrobił to na LinkedInie.

Nie ma co ukrywać, że zaręczyny to duża rzecz. Obietnica nadchodzącej wspólnej przyszłości, sygnał poważnych planów, kolejny dowód miłości i wyraz chęci sformalizowania związku. Ludzie lubią chwalić się tym momentem i swoim szczęściem, czemu zresztą trudno się dziwić. Pary wstawiają zaręczynowe posty, zdjęcia i filmiki z najróżniejszych miejsc i egzotycznych lokacji, aby poinformować znajomych o wkroczeniu w kolejny życiowy etap.

Tego typu komunikaty najczęściej stosuje się za pośrednictwem Instagrama czy Facebooka, ewentualnie X-a lub TikToka. Bryan Shankman, przedsiębiorca z USA, postanowił wyłamać się ze schematu i zrobił to inaczej. Napisał posta na LinkedInie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

CAROLINE DERPIEŃSKI odpowiada NA ZARZUTY o zmyśleniu KARIERY | Vibez Talk

Oświadczył się i "sprzedał" to na LinkedInie. Hit czy kit?

LinkedIn to portal, który nazywa się "zawodowym Facebookiem". Służy przede wszystkim do eksponowania zawodowych osiągnięć, zawieraniu branżowych znajomości, udzielaniu się w dyskusjach powiązanych z karierą w szerszym lub węższym zakresie: od eksperckich analiz po dywagowanie nad kulturą organizacji itp.

LinkedIn bywa pomocny w znalezieniu pracy i rozwoju kariery - mogę o tym poświadczyć własnym przykładem. Nie zmienia to jednak faktu, że to specyficzny serwis, w którym ludzie komunikują się w szczególny sposób. Posty na LinkedInie zazwyczaj są brane "na miękko", balansując między oficjalną korpomową a naturalną komunikacją ze szczyptą efektu "How Do You Do, Fellow Kids?". Trzeba brzmieć poważnie, ale nie bardzo, trafiać do Gen Z, ale też do MillenialsówBoomerów, zachować dystans, ale wzbudzić sympatię.

Z takiego podejścia rodzą się posty takie jak ten Bryana Shankmana, który oświadczył się swojej dziewczynie, wrzucił zdjęcie z zaręczyn na LinkedIna i opatrzył je kontrowersyjnym podpisem.

W ten weekend oświadczyłem się swojej dziewczynie. Oto, czego nauczyło mnie to o sprzedaży B2B.

Takie rzeczy tylko na LinkedInie. "Sprzedał" swoje zaręczyny

"Podobnie jak w przypadku dobrze prowadzonego cyklu sprzedaży, kluczowe kamienie milowe muszą być spełnione w trakcie całej relacji, aby zapewnić status finalnego domknięcia na końcu" - pisze z grubej rury Bryan. Dalej wymienia punkty, które trzeba "odhaczyć" w drodze do budowania relacji, która doprowadzi do oświadczyn.

Wymienia wśród nich: poszukiwanie, odkrywanie, demonstrację, wycenę, negocjacje, radzenie sobie z obiekcjami, zamknięcie. Na końcu podsumowuje:

Po zamknięciu transakcji pozostaje jeszcze wiele do zrobienia. Podróż trwa nadal i wymaga planowania i stałej komunikacji, aby zapewnić sobie ciągłą satysfakcję.

Porównanie związku do transakcji wydaje się przynajmniej nie na miejscu - nawet w kategoriach żartu. Post został szeroko skomentowany na platformie X - internauci przeważnie nie wierzą w to, co zobaczyli.

"LinkedIn nie może być prawdziwy". "LinkedIn to parodia samego siebie w tym momencie". "Nie mogę". "Przegapiłem wzmiankę o AI lub ChacieGPT". "Tam nie można traktować nikogo poważnie". "To są typy postów, które sprawiają, że chcę usunąć LinkedIna na zawsze, żeby już nigdy nie doświadczyć tego poziomu żenady". "Przepraszam, ale to jest niezręczne. Porównywać swoją żonę do sprzedaży? LinkedIn jest naprawdę nieoceniony. Przypominam, że to nie jest Facebook.

trwa ładowanie posta...
Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 1
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 5
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 1
  • emoji kupka - liczba głosów: 16
Zabierzcie mnie,zgłoś
Wszystko było lepsze w latach 60. To był szczyt ludzkości w moralności jak i technologii
Odpowiedz
9Zgadzam się0Nie zgadzam się
Look,zgłoś
Mośki ze wszystkiego wyciskaja kase.
Odpowiedz
8Zgadzam się0Nie zgadzam się
rrrrr,zgłoś
Tylko kogo to?
Odpowiedz
7Zgadzam się0Nie zgadzam się