Policja na amerykańskich kampusach. Zatrzymano ponad 100 osób

Propalestyńskie protesty, które rozpoczęły się 18 kwietnia na University Columbia w Nowym Jorku rozlewają się na kolejne uczelnie w Stanach Zjednoczonych. Studenci i studentki domagają się zawieszenia broni w Strefie Gazy i zaprzestania przez uniwersytety współpracy z firmami wspierającymi władze Izraela.

Pokojowo protestujący studenci i studentki spotykają się z ostrymi reakcjami władz. 24 kwietnia na teren University of Texas w Austin (UT-Austin) i University of South California w Los Angeles weszła policja. Na obu uczelniach funkcjonariusze zostali wezwani przez ich władze, żeby usunąć młodych ludzi, którzy zostali zawieszeni w prawach studenta za udział w protestach.

Na UT-Austin ponad 500 studentów i studentek opuściło zajęcia, aby zażądać od uczelni wycofania się ze współpracy z producentami dostarczającymi Izraelowi broń w atakach na Strefę Gazy i firmami powiązanymi. Demonstracja nie wykazywała żadnych oznak przemocy przed interwencją władz, choć policja wielokrotnie nakazywała protestującym rozejście się i ostrzegała ich, że zostaną aresztowani za wtargnięcie na teren uczelni.

Funkcjonariusze uzbrojeni w pałki utworzyli szpaler i weszli w protestujących, z których wielu z nich upadło na ziemię. Prawnicy powiązani z ACLU zapisywali nazwiska zatrzymanych osób przewożonych do więzienia hrabstwa Travis. Studenci i studentki stojący w obliczu aresztowania używali markerów do zapisywania numerów telefonów prawników na swoich ramionach. Aresztowano kilkadziesiąt osób.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

25 kwietnia studenci znów protestowali na UT-Austin. Do postulatów dodali wezwanie również do rezygnacji prezydenta uczelni Jaya Hartzella i żądanie całkowitej amnestii dla protestujących studentów i studentek, którzy zostali aresztowani. Część wykładowczyń i wykładowców planuje glosowanie nad votum nieufności wobec Hartzella.

24 kwietnia policja pojawiła się także na pokojowym proteście na kampusie University of South California w Los Angeles. Uniwersytecka gazeta relacjonowała na żywo na swojej stronie internetowej: "Helikopter powtarza ostrzeżenie, że ci, którzy pozostaną w Alumni Park, zostaną aresztowani za wtargnięcie, podczas gdy funkcjonariusze Departamentu Policji Los Angeles wkraczają z wyrzutniami gumowych pocisków, opaskami zaciskowymi i gazem łzawiącym". 93 osoby zostały aresztowane.

W sprawie protestów na Harvardzie wypowiedział się wokalista zespołu Rage Against the Machine - Tom Morello. Napisał na portalu X: "Dalej Crimson! Zrobiliśmy to samo w 1986 r. Zbudowaliśmy miasteczko namiotów w Harvard Yard, aby zmusić uniwersytet do wycofania się ze współpracy z firmami prowadzącymi interesy z apartheidem w RPA". "Harvard Crimson" to tytuł wydawanej przez studentów i studentki tej uczelni gazety.

25 kwietnia protesty trwały m.in. na University of Michigan, Ohio State University, University of North Carolina, Yale University, Harvard University i Massachusetts Institute of Technology. Tego dnia z zajęć w geście solidarności z mieszkańcami i mieszkankami Strefy Gazy wyszli również studenci i studentki paryskiej Sorbony.

Źródło: texastribiune.org, newsweek.com, thecrimson.com