Tylko GLOW i GLOW. No dobra, to o co chodzi z tym wrestlingiem?

GLOW to skrót od "Gorgeous Ladies of Wrestling". Ten netflixowy serial opiera się na prawdziwej historii programu TV emitowanego w latach 80. Dlaczego jednak sam wrestling jest tak wyjątkowy? Ponieważ łączy w sobie zarazem sport walki i spektakl - dokładnie tak, jak w serialu. 

Wrestlerzy i Wrestleterki tworzą swoje alter-ego. Mogą należeć albo do heel’ów, albo do face’ów. Co to właściwie oznacza? W zapaśniczym przedstawieniu postaci dzielą się na te dobre i te złe.

Face jest skrótem od "babyface" i określa się nim tę postać, która gra po "dobrej" stronie. To najczęściej zawodnik, którego lubią fani.

Heel z kolei nawiązuje do charakteru bad-guy’a i tym słowem określa się antagonist(k)ę face'a.

Każda z postaci ma też swoje charakterystyczne ruchy oraz tzw. finisher’a - cios, który kończy pojedynek. Wszystko oczywiście jest z góry wyreżyserowane. Wrestling to w zasadzie taki spektakl teatralny, tylko połączony z klasycznymi ruchami znanymi z zapasów.

Mamy zatem fabułę, rzuty, spektakularne wzloty i jeszcze bardziej spektakularne upadki. Żeby wszystko działo się według scenariusza, zawodnicy czasem sobie pomagają (dokładnie tak, jak w scenach w serialu).

Warto pamiętać, że to nie jest tylko ładnie wyglądająca rozrywka i kuse stroje. Wrestling jest przede wszystkim ciężką pracą. Dziewczyny chodzą na treningi, uczą się nowych technik, ale oprócz tego poświęcają też dużo czasu na naukę pracy przed kamerą.

Nie myślcie, że one tak po prostu wchodzą na ring i "udają", że walczą. To ciężki sport, który wymaga wielu wyrzeczeń i wiąże się z ciężkimi kontuzjami. 

W Polsce to wciąż nowość, ale jeśli jesteście zainteresowani i chciałybyście lub chcielibyście zostać częścią wrestlingu, to najlepszym rozwiązaniem jest chyba Szkoła Wrestlingu KPW w Gdyni. Osobom dojeżdżającym na treningi spoza Trójmiasta szkoła pomaga zorganizować zakwaterowanie.  

We Wrocławiu działa też Polska Szkoła Wrestlingu.

To co, kiedy widzimy się na ringu?