"Mam cię w DUP*E", chamski "fan" zaczepił Wersow na ulicy
Wersow została dość chamsko potraktowana przez jakiegoś losowego internautę. Cóż można rzec: ziomek zachował się jak ostatni buc, który dla "fejmu" robi z siebie małpę.
Na początku: tak, mieliśmy i mamy swoje różnice z Wersow. Jednakowoż internetowe przepychanki, a obrażanie na ulicy to dwie diametralnie różne od siebie rzeczy. O co chodzi? Jakiś losowy człowiek pochwalił się w sieci, jak zaczepia i wyzywa influencerkę na ulicy.
Podobne
- Wersow: "Spier*oliłam", "rozmowy o logo nadal trwają". Wardęga nie jest zadowolony
- Wersow jednak zawalczy na Fame MMA? Sama wskazuje potencjalne przeciwniczki...
- Wersow straciła ogromną kwotę. Tej afery nigdy nie zapomni
- Wersow USUWA tatuaż z logiem "skradzionej" sówki. Dobra decyzja
- "Czuję jakiś niepokój". Friz i Wersow reklamują lody G.O.A.T
Wersow wyzywana na ulicy "Mam cię w dup*e"
Po sieci krąży nagranie, które najprawdopodobniej jest którymś z rzędu repostem oryginału. Tak że nie liczcie na dobrą, a nawet "akceptowalną" jakość. Nagrywający zaczepia Weronikę słowami:
Łał, Wersow moja ulubiona influencerka, zaje*iście. Też chcę być na nagraniu. Jestem największym fanem, serio - mówi randomowy ziomek.
Weronika odpowiada coś niewyraźnie, na co nagrywający zaczyna szybko odchodzić, krzycząc:
Nie, mam cię w dup*e tak naprawdę - krzyczy.
Czy to nie jest głupie?
Zacznijmy od tego, że przerywanie nagrywek, według mnie, jest wkurzające po prostu. Wiem, wiem - influencerzy nierzadko lubią spotykać swoich fanów i nie przeszkadza im, gdy jakiś fan ich zaczepi.
Ale żeby zaczepiać tylko po to, aby zwyzywać? Komuś naprawdę musiało się nudzić. Albo ta osoba szukała fejmu. Cóż - nawet tego nie dostał, ponieważ nagranie lata po sieci jako kopia kopii, więc dojście do oryginalnego właściciela jest prawie niemożliwe.
A co z Wersow? "PRZECIEŻ ZROBIŁA TYLE ZŁEGO!!!". No podkradła logo sówki, a potem się głupio z tego tłumaczyła. Czy sprawa została zakończona? Nie wiemy, aczkolwiek przez brak informacji od Wardęgi można przeczuwać, że sprawa jest domykana. Ale nadal - to nie powód, aby wyzywać kogokolwiek na ulicy.
Źródło: YouTube
Popularne
- Amsterdam zaprasza na rave na autostradzie. 9 godzin mocnego techno
- Maskotki Minecraft do kupienia w Biedronce. Ile kosztują?
- Lalka Anabelle wyruszyła w upiorne tour. Warrenowie ostrzegali, żeby jej nie ruszać
- Ile przetrwałbyś na platformie bez lajków? Daj się wciągnąć w fediwersum
- Podejrzany o zabójstwo tiktokerki wrócił na miejsce zbrodni. Zostawił przerażający list
- Uzależnił się od smartfona. Straszne, co stało się z jego głową
- Łzy i drżący głos. PashaBiceps stracił czworonożnego przyjaciela
- Fit Lovers strollowali swoich fanów. "Rozstanie" to akcja promocyjna?
- Mata przewiózł Marylę Rodowicz Mustangiem. Teledysk to totalny viral