Zegar zagłady zostanie zaktualizowany. Północ to koniec świata

Zagłada ludzkości to temat, który fascynuje autorów filmów, książek i komiksów. Meteoryt, kometa, wojna, pandemia, inwazja z kosmosu. Ziemia umierała w popkulturze wiele razy na różne sposoby. Co z metodami naukowymi? Czy badacze potrafią oszacować, czy i kiedy nastąpi koniec cywilizacji? Odpowiedzią na to pytanie jest zegar zagłady.

Zegar zagłady zaczął odmierzać czas na początku zimnej wojny w 1947 roku. Wskazuje zawsze pewną liczbę minut do północy, gdzie północ oznacza zagładę ludzkości. Zegar ufundowali amerykańscy naukowcy, którzy uczestniczyli w Projekcie Manhattan. Owocem projektu było skonstruowanie pierwszej bomby atomowej. Aktualizację urządzenia regularnie przeprowadzają eksperci z "Bulletin of the Atomic Scientists" na Uniwersytecie Chicagowskim.

Naukowcy przed każdym nowym nastawieniem zegara biorą pod uwagę istotne wydarzenia na świecie. Wskazówki były ustawione najdalej od północy w 1991 roku, kiedy Stany Zjednoczone i Związek Radziecki podpisały traktat o redukcji i ograniczeniu strategicznych broni ofensywnych. Wówczas wybiła godz. 23:43. Od tamtego czasu wskazówki ciągle zbliżają się do północy.

Ostatnia aktualizacja zegara miała miejsce w 2022 roku. Eksperci oszacowali, że ludzkości pozostało do północy jedynie 100 sekund. Wówczas badacze ustawili godzinę trzeci rok z rzędu w sekundach, a nie w minutach, aby pokazać, że Ziemia jest bliska zagłady jak nigdy wcześniej w historii.

Ludzkość pozna, ile czasu zostało do zagłady w dniu 24 stycznia 2023 roku. Tego dnia "Bulletin of the Atomic Scientists" zorganizuje konferencję prasową, podczas której zaktualizuje godzinę na zegarze zagłady. Wszystko wskazuje na to, że eksperci przesuną wskazówkę bliżej północy. Zaostrzająca się wojna w Ukrainie, rosnące napięcia pomiędzy Pekinem a Waszyngtonem i kryzys klimatyczny nie zwiastują niczego dobrego.