Youtuberka przyłapała oszusta! Chciał ją okraść metodą na "telefon z banku"

W obecnych czasach trzeba być czujnym na każdym kroku - czy to podróżując komunikacją miejską, czy to odbierając telefon od nieznanego numeru - bo każda okazja jest dobra dla złodzieja, aby wyczyścić nasz portfel. Przekonała się o tym Klaudia, jedna z prowadzących kanał SHIBU. Twórczyni zdemaskowała oszustów, którzy próbowali ją okraść metodą "na telefon z mBanku".

Klaudia relacjonuje, że zadzwoniła do niej "pani z mBanku", która oznajmiła, że dane z karty youtuberki zostały wykradzione. "O godzinie pierwszej w nocy próbowano z mojego konta ściągnąć pieniądze. Miastem podstępnych hakerów miał być Hamburg". Klaudia potraktowała te rewelacje z podejrzliwością i postanowiła zweryfikować, czy dzwoniąca do niej osoba jest rzeczywiście tą, za kogo się podaje.

Klaudia w ramach weryfikacji sprawdziła, czy numer, z którego dzwoni nieznajoma, jest tym samym numerem, który widnieje na stronie mBanku. Telefon się zgadzał. Kobieta relacjonuje, że "pani z mBanku, usłyszawszy, że jestem poza domem, zaproponowała, że oddzwoni do mnie, kiedy będę miała możliwość na spokojnie usiąść przy komputerze i pozmieniać z nią hasła".

Youtuberka udała się do stacjonarnego oddziału mBanku, gdzie dowiedziała się, że żadna pracownica banku się z nią nie kontaktowała. Wtedy Klaudia nabrała całkowitej pewności, że ktoś chce się dobrać do jej pieniędzy. Nie zerwała jednak kontaktu ze złodziejami, tylko przy kolejnej rozmowie włączyła kamerę i mikrofon, aby nagrać sposób działania oszustów w ramach przestrogi dla innych.

Następnego dnia do Klaudii zadzwonił mężczyzna przedstawiający się jako Robert Surowiec. Youtuberka nie wdawała się z oszustem w zbędne pogaduszki, tylko wypaliła do słuchawki: - Ile, kur*a, ludzi się nabiera to, wy ch*je jeb*ne?!

- Szczerze, niedużo - odparł z rozbawieniem oszust. - To musi być turbo tępa osoba, proszę pani.

- Nie boli was, kiedy tak robicie kogoś?

- Szczerze to nie.

- Zajeb*ście, super - powiedziała Klaudia i pożegnała oszusta tradycyjnym, polskim pozdrowieniem: - Ch*j wam w d*pę.

Klaudia uświadamia, że jeśli ktoś próbuje zalogować się na nasze konto lub chce wykonać podejrzaną transakcję, mBank blokuje konto, a dopiero potem dzwoni. Jeśli ktoś z mBanku kontaktuje się z klientem telefonicznie, klient może to zweryfikować za pomocą aplikacji mBanku. Klaudia dodaje, że "zawsze w takich przypadkach zapraszają nas do swoich punktów".