Co zrobił sąd, kiedy zobaczył prank o napadzie na bank? Nie śmiał się
Polska ma Marcina Dubiela, Ameryka ma Alana i Alexa Stokes. W 2019 roku youtuberzy zorganizowali serię pranków, która polegała na tym, że chłopcy inscenizowali napad na bank. Teraz za swoje czyny odpowiedzieli przed sądem.
Bracia Alan i Alex Stokes – których na YouTube śledzi 6,67 mln fanów, a na TikToku 30 mln – usłyszeli wyrok skazujący za to, że zorganizowali serię niezwykle głupich i szkodliwych społecznie pranków. W 2019 roku młodzi influencerzy zainscenizowali sytuacje, w których odgrywali role rabusiów. Zamaskowani chłopcy biegali po mieście z torbą pieniędzy i nagrywali reakcje przechodniów.
Podobne
- Wardęga o aresztowaniu Kamerzysty: "Jego TELEFON jest bardziej obciążający"
- Co się dzieje z Mini Majkiem? Jego zachowanie wobec Pauliny to WTF do kwadratu
- David Dobrik oskarżony o zorganizowanie napaści seksualnej
- David Dobrik nagrał przeprosiny, z których nic nie wynika
- Makabryczny prank youtubera. Kapłani słuchali opisu morderstwa
Podczas kręcenia jednego z "napadów" niemal doszło do tragedii. W pewnym momencie młodzi patopranskerzy wezwali kierowcę Ubera, aby ich gdzieś podwiózł. Mężczyzna, widząc zamaskowane postacie, odmówił wykonania usługi. Niemniej kierowca został zatrzymany przez policjantów, którzy trzymali go na muszce, podejrzewając, że jest on zamieszany w przestępstwo.
Alan i Alex Stokes przyznali się do zarzucanych im czynów
Influencerom groziło do 5 lat więzienia. Na rozprawie przed kalifornijskim sądem bracia przyznali się do winy, dzięki czemu nie otrzymali najsurowszej kary. Sąd skazał influencerów na 160 godzin prac społecznych, rok więzienia w zawieszeniu oraz nakaz zapłaty odszkodowania. Ponadto bracia mają zakaz wstępu na Uniwersytet Kalifornijski w Irvine, gdzie nagrywali niektóre ze swoich pranków.
Zachowanie Alexa i Alana Stokes "niedopuszczalne i lekkomyślne"
– Mówimy o przestępstwach, których skutkiem mogły być poważne obrażenia, a nawet śmierć – stwierdził prokurator okręgowy Orange County Todd Spitzer (źródło: BBC). O policjantach uczestniczących w zajściu z kierowcą Ubera powiedział, że: – Ci funkcjonariusze ryzykowali życie, aby pomóc ludziom, którzy w ich przekonaniu byli w niebezpieczeństwie.
To nieodpowiedzialne i lekkomyślne, że tym dwóm osobom bardziej zależało na zwiększeniu liczby obserwujących w internecie niż na bezpieczeństwie policjantów lub bezpieczeństwie niewinnego kierowcy Ubera, któremu kazano wysiąść z samochodu na muszce.
FUNNY April Fools Pranks On Friends!
Komu jeszcze nie było do śmiechu w ostatnich dniach? Jamesowi Charlesowi, który przyznał się do flirtowania z nieletnimi fanami.
Popularne
- Amsterdam zaprasza na rave na autostradzie. 9 godzin mocnego techno
- Łzy i drżący głos. PashaBiceps stracił czworonożnego przyjaciela
- Maskotki Minecraft do kupienia w Biedronce. Ile kosztują?
- Podejrzany o zabójstwo tiktokerki wrócił na miejsce zbrodni. Zostawił przerażający list
- Lalka Anabelle wyruszyła w upiorne tour. Warrenowie ostrzegali, żeby jej nie ruszać
- Ile przetrwałbyś na platformie bez lajków? Daj się wciągnąć w fediwersum
- Uzależnił się od smartfona. Straszne, co stało się z jego głową
- Kawiaq nie przyznaje się do winy. Ruszył proces patostreamerów
- "Kocham cię". Justin Bieber w ogniu krytyki po słowach do 17-latki